Opinie o Morele.net

Amatorszczyzna jak w firmie "kogucik"! A może nawet gorzej! dwa razy składałam zamówienie, za pierwszym razem doszedł nie ten produkt, następne złożyłam telefonicznie i zapewniano mnie że produkt jest.Pytała równiez mailowo i dostałam maila kiedy moge odebrac produkt w NETpunkcie. A tam poinformowano mnie ze nie ma i nie będzie! 3 tygodnie czekania i nikt nawet nie zawiadomił że produktu nie ma...a na stronie dalej jest...odradzam!!! Oszustwo, bałagan ....

Odradzam zakupy. Oszukują. Nie liczą się z klientem. Zatrudniają niekompetentnych pracowników, którzy działają na szkodę firmy i klienta. Szczegółami nie będę zawracał głowy, bo zwykle są takie same. U mnie była dodatkowa"perełka". Kolejno, dwa razy z rzędu, urządzenie wracało z naprawy niesprawne w taki sposób, że zagrażało życiu poprzez porażenie prądem z powodu zniszczonej w czasie serwisu obudowy. W końcu, za którymś razem, przy odbiorze w punkcie jakby działało, ale po przywiezieniu do domu, okazało się, że wewnątrz, akumulator i ciężki transformator nie były właściwie przymocowane, co groziło rozwaleniem się całości. Nietrudno przewidzieć, co mogłoby się stać.

Porażka. Przysłali mi uszkodzoną kartę graficzną, z którą walczyłem blisko rok czasu. Wysłałem na gwarancję, żądając wymiany na inny model (za dopłatą). Byłem zbywany przez konsultanta do momentu, kiedy karta nie wróciła do mnie z serwisu. Konsultant wtedy stwierdził, że reklamacja jest zamknięta - nie dostałem żadnej odpowiedzi na żądanie wymiany karty na nową/inną. 100% olewka. Zdecydowanie nie polecam nikomu tego sklepu - wysyłają szajs i mają potem gdzieś klienta.

Odradzam zakupy w tym sklepie.13/01/2016 po południu odebrałem procesor i3+6300.14/01/2016 rano zauważyłem, że jest uszkodzony. Zgłosiłem to a po południu oddałem. Reklamacje odrzucono nie informując mnie o tym. Powód odrzucenia? Uszkodzenie mechaniczne. Nic nie szkodzi, że opakowanie nie było otwierane, ani uszkodzone. Podchwytliwie napisano mi e-mail, że mogę udać się po odbiór produktu - nie napisano, że to ten co reklamowałem, ale zauważyłem to i nie przyjąłem go.Sklep bez mojej zgody wysłał procesor do producenta do innego kraju i nawet mnie o tym nie poinformował. Próbują przerzucić odpowiedzialność za sprzedawanie zniszczonych rzeczy na firmę Intel.Na szczęście sprawą zajmuje się rzecznik praw konsumenta, gdy mu powiedziałem, że chodzi o Morele to usłyszałem że "coś jest na rzeczy bo to nie pierwsze zgłoszenie na tę firmę".Oto zdjęcia procesora:https://picasaweb.google.com/104072450637007327430/ZepsutyProcesorSpr zedanyPrzezMoreleNetMam wrażenie, że gdy przyjechałem go odebrać wyglądał gorzej.

Nie polecam! Zamowilem zestaw za 5000 czekalwm 11 dni na zestaw jak juz kurier przywiozl okazalo sie ze karta graf nie dziala prawdopodobnie wsadzili uzywana uszkodzona zwrotu mi nie przyjeli bo powiedzieli ze sam dobieralem podzespoly a nie byl to ich gotowy zestaw Wiec skorzystalem z szybkiem wymiany wadliwego podzespolu do 5 dni roboczych a czekalem ponad 2 tyg Pozniej okazalo sie ze zle podpieli wiatrak chlodzenia procesora musialem ponownie odeslac zeby poprawnie go podpieli ja nie moglem bo byly zalozone plomby Ponownie kurier przywiozl komputer tylko tym ram taz zapakowali komputer w serwisie ze karton potargany zle oklejony ze obudowa komputera byla roztrzaskana krta graf wyrwana z portu pci i znowu trzeba bylo odsylac z protokolem uszkodzen mechanicznych po wsumie w miesiacach przyszedl komp z wymieniona plyta glowna i obudowa ale generalnie komp dziala bardzo kuepsko Nie polecam tego sklepu!

Zwykli oszuści i kłamcyWadyBrak towaru, kłamią w żywe oczy i wmawiają, że wszystko to twoja winaSami piszą, że to konkurencja pisze negatywy, a ludzie tylko tutaj mogą prawdę napisać

Firma sprzedaje towar, którego nie ma. Dodatkowo ma układy z serwisem opineo, gdyż nie da się dodać negatywnych opini pomimo potwierdzenia zakupu inaczej niż po kilkutygodniowych "negocjacjach", w których wmawiają, że pieniądze nie dotarły na czas (szły tydzień z winy banku), a jak towaru nie mają, to wmawiają, że ty o tym zostałeś poinformowany. Nie daj Boże zadzwoń i zapytaj co z towarem, to wmawiają Ci potem, że dzwoniłeś i zmieniałeś zamówienia. Morele kłamie w żywe oczy, a opineo zamiast dodać opinie, to odwleka wszystko, aż się rozmyślisz.

Kupiłam router i odbierałam osobiście w Krakowie. Wszystko bez zarzutu a ceny bardzo konkurencyjne.

Ten sklep to jakaś porażka. 4 stycznia kupiłem zestaw komputerowy do samodzielnego złozenia. Po ok. tygodniu dotarła przesyłka. Okazało się, że z BIOS-em cos jest nie tak. chciałem zareklamować , lecz dowiedziałem się, że muszę zapłacić za montaż (sam zmontowałem kompa), gdyz inaczej nie mogą sprawdzić jednego elementu. Postanowiłem skorzystac z opcji 14 dniowy zwrot. Zgłosiłem ten fakt na stronie Morele, otrzymałem nr RMA i odesłałe towar (po uprzednim rozmontowaniu kompa). Znów się okazało, że powinienem zapłacić za demontaż-juz sam nie wiem czego, chyba kartonu z częściami. Po wyjaśnieniu , że nie ma czego rozmontowywac dowiedziałem się , że muszę czekać, aż będą go mieli na magazynie. Nie wiem, więc o czym była ta dyskusja. Na potwierdzeniu odbioru przesyłki widnieje data 20 stycznia. Do dziś nie mam pieniędzy za zwrócony zestaw (3200 PLN). Może już tylko Policja i Sad mi pomoże.

Jako sklep mają dobre ceny. Niestety problemy zaczynają się gdy towar odda się na reklamacje. Reklamując kartę graficzną po naprawie dostałem inną używaną i niesprawną. Reklamowałem ponownie z tytułu ustawy. Bez sprzętu jestem 44 dni.

Po wakacjach zamawiałem kartę graficzną, do której miał być dołączony kupon na dwie darmowe gry z listy.Kuponu nie było w pudełku. Trzy razy dzwoniłem do nich, za pierwszym razem powiedziano mi, że w przeciągu dwóch dni roboczych na e-maila dostanę kupon. Po trzech dniach zadzwoniłem ponownie, nie oddzwonili. Za trzecim razem tak jak poprzednio.

Towar niekompletny. Brak filtra, który to powinien być na wyposażeniu. Przed zakupem pracownik serwisu potwierdził kompletność zamówienia. Zdjęcia zamieszczone/dotyczy nawilżacza Hyundai HUM770/ również potwierdzają obecność filtra w urządzeniu. Sam producent wskazuje obecność filtra w instrukcji obsługi. Kontakt przez infolinię tylko dla cierpliwych. Filtra nie doślą. Nigdy więcej!!!

Dla kolegi Romka, który 2015-08-22 stwierdził, że ktoś tu pisze hejty:Kolego, zapoznaj się dobrze z treścią opinii "klienta" z dnia 2015-12-26. Jak widać powołuje się on na konkretne zgłoszenia i po kolei przedstawia przebieg naprawy gwarancyjnej, w której kilkakrotnie próbowano mu wcisnąć nienaprawiony zasilacz.

Nie polecam, czekam od 28.12 i dopiero dziś (08.01) przesyłka jest niby gotowa ale jeszcze nic nie ma odnośnie kuriera. Co najlepsze zamówiłem 5 rzeczy, i 4 dosyć drogie zostały gotowe prawie, że od razu tylko na głupią przejściówkę wartą 20 zł musiałem tyle czekać żeby całe zamówienie było gotowe. Klient nic dla nich nie znaczy bo sprzedaż mają niezła i wiedzą że z głodu nie umrą, dlatego jednostka się nie liczy.WadyCzas oczekiwania

Witam,Uważajcie Państwo na tego nieuczciwego sprzedawcę. Oferują towary nie przeznaczone na rynek polski i nie informuje klientów. Brak instrukcji obsługi w j.polskim sprawia kłopot osobom starszym, nie znającym języka obcego. Kwestie rozpatrywania gwarancji przez polski serwis danej marki również są problemem. Przed zakupem proście o podanie kodu produktu danej rzeczy, dzwońcie do polskiego przedstawiciela i sprawdzajcie. Potem przy odbiorze również weryfikujcie ten kod i ewentualnie nie odbierajcie towaru. Chociaż w ten sposób utrudnimy tym nieuczciwym działanie i żerowanie na zaufaniu. Cena to nie wszystko na tle późniejszych kłopotów...30dni, 1200zł

Sklep oszukuje w zakresie realizacji napraw gwarancyjnych sprzedawanych towarów. Poniżej mój przykład.:Kupiłem zasilacz UPS ORVALDI 800 SINUS LCD.1. Po kilku miesiącach zepsuł się, (zgłoszenie 73493), naprawa trwała prawie 4 miesiące.2. Rok późnej, znowu się zepsuł (zgłoszenie 121372), naprawa trwała 1 miesiąc, ale przy odbiorze (w net punkcie) okazało się, że urządzenie nie działa. - Zgłoszenie nr 121372 zostało zamknięte.- Uruchomiono zgłoszenie 125915.- Kilka dni potem dostałem e-maila: „Oceń realizację zgłoszenia serwisowego nr 121372”.3. Naprawa (zgłoszenie 125915), trwała 1 miesiąc, ale przy odbiorze (w net punkcie) okazało się, że urządzenie nie zostało naprawione. - Zgłoszenie nr 125915 zostało zamknięte.- Uruchomiono zgłoszenie 129576.- Kilka dni potem dostałem e-maila: „Oceń realizację zgłoszenia serwisowego nr 125915”.4. Naprawa (zgłoszenie 129576), trwała 1 miesiąc, ale przy odbiorze (w net punkcie) okazało się, że urządzenie nie nadaje się do użytku. - Zgłoszenie nr 129576 zostało zamknięte.- Nie widziałem sensu dalej powierzać mojej własności łobuzom do dalszego niszczenia. (Robili to już przez prawie 4 miesiące).- Kilka dni potem dostałem e-maila: „Oceń realizację zgłoszenia serwisowego nr 129576”, którego treść , dla zainteresowanych, zamieszczam poniżej:"Witamy serdecznie,każdego dnia staramy się doskonalić jakość świadczonych przez nas usług, dlatego niezmiernie ważna jest dla nas Twoja opinia na temat obsługi zgłoszenia reklamacyjnego nr. 129576Prześlij ocenę.Z góry uprzejmie dziękujemy".- Nasuwa się naturalne pytanie, kto i komu zapłacił za „realizację” tych trzech zgłoszeń: 121372, 125915 oraz 129576? Sklep ośmieszył się tymi nieporadnymi realizacjami zgłoszeń. Współczuję pracownikom wydającym towar w net punktach, którzy w takich sytuacjach muszą świecić oczami przed klientem. Proponuję osobom kierującą firmą zainteresować się wreszcie tym procederem.Szczerze żałuję, że zetknąłem się z Morele net.klient

Witam,Dwa tygodnie temu zanim złożyłam zamówienie w morelenet na Golarkę Philips RQ1175/17 konsultowałam się z opiekunem produktu, żeby potwierdzić kolor maszynki (opis produktu sugerował niebisko -bordowy podaczas gdy zdjęcie pokazywało czarno-bordowy). Zapewniono mnie, że na magazynie są tylko kolory niebiesko-bordowe zatem złożyłam zamówienie. Potwierdzono termin wysyłki za 5 dni po czym w dniu wysyłki wysłano automatyczna wiadomość opóźniającą termin wysyłki o następne 2 dni. Pan z obsługi klienta potwierdził, że produkt jeszcze nie dotarł (czyżby nie był na magazynie?). Po blisko dwutygodniowym oczekiwaniu maszynka dotarła w wyrażnie zniszczonym opakowaniu - zastanawiałam się nawet czy maszynka nie była używana, ale nie znalazłąm nic potwierdzającego tę hipotezę. Ku mojemu zaskoczeniu maszynka przyszła w kolorze czarno-bordowym. Chłopak zdecydował zostawić sobie maszynkę, bo też naczytaliśmy się o kłopotach ze zwrotem pieniędzy przez sklep, a produkt był dobry, ale sklepu nie polecam! Kielich przelał mail od morelenet z prośbą o ocenę produktu zaczynający się od słów "Kilka dni temu otrzymałeś od nas prośbę o ocenę realizacji zamówienia, abyśmy mogli stale poprawiać jakość naszej pracy. Dzisiaj prosimy Cię o napisanie kilku zdań o zakupionych produktach." Oczywiście nie było żadnego maila z prośba o ocenę realizacji zamówienia stąd tez uznałam, że opiszę sprawę tutuaj.

Ch. Dvpa i kamieni kupa nie sklep.Zamowienie z 15 grudnia przesunieta realizacja na 28 grudnia.Dziecko przez tych krakowskich kombinatorów zostanie bez prezentu. Pieniadze biorą i nie dostarczają towaru. Lepiej juz zamawiać przez Amazon czy Alibaba bezpośrednio z Chin, będzie trwało tyle samo i będzie taniej

Chyba handel morelami na rynku lepiej im wychodzi. Na prezent świąteczny o dostawie zapomnij bo przyjdzie na wielkanoc. Towar dostępny zamowiony zaplacony a nastepnego dnia wysylaja maila ze do godz 17 23.12 wysla maila i smsa czy jest do dobioru a jak nie to sie wal. Krakowski byznes po polsku - kasa w łapie to bujajcie sie leszcze. W innych sklepach zamowienie przed swietami zrealizowane w 2 do 3 dni.

Co Chwile zmieniają ceny produktów , często je podnoszą jak tylko pojawi się zaintersowanie , obsługa klienta mało rzeczowa. Nie polecam tego sklepu!