Opinie o PZU

Może nie jest najtaniej, ale wyplata odszkodowania z AC po 10 dniach już była na koncie. Polecam

Zdecydowanie ODRADZAM, auto ubezpieczone w wariancie serwisowym, koszt polisy OC i AC - 8500tys zł/rocznie ! szkoda z winy sprawcy - wycena autoryzowanego serwisu Mercedesa na ponad 5tys zł - przyznane odszkodowanie 1000 złASO odmówiło likwidacji po kosztach zaakceptowanych przez PZU a PZU wypłaciło im kwotę 1000zł pomimo że szkody nie zlikwidowali. Sprawę przekazałem do prawnika dopiero od tamtej pory zaczęli się kontaktować - wcześniej totalna zlweka na klienta. Traf chciał że miałem jeszcze 6polis w PZU wypowiedziałem wszystkie i poszedłem do Hestii. Dla przykładu te same warunki w Hestii jak w PZU a polisa w Hestii o ponad 5tys zł tańsza. Agent który ubezpieczał w PZU - Wrocław na Kiełczowskiej - od tamtej chwili straciłem do tej firmy jak i tego człowieka całkowite zaufanie

ODRADZAM! MINĘŁY 23 DNI OD SZKODY, A ONI CAŁY ODWLEKAJĄ WYPŁATĘ ODSZKODOWANIA! A TEN ICH CAŁY SERWIS ON-LINE JEST TYLE WARTY CO NIC!!!

szkoda z OC sprawcy (ubezpieczonego w innej firmie), moje auto ubezpieczone w PZU. Załatwianie spraw, zgodnie z procedurami PZU, trwa już 2 miesiące. Tym samym: nie mam samochodu (stoi w warsztacie i nie mogę odebrać, bo PZU nie zapłaciło serwisowi), nie odpisują na emaile, nie odbierają telefonów (zdobyłam bezpośredni do likwidatora), każą tylko podpisywać kolejne świstki i zmieniają numer szkody, aby odwlec sprawę. Dwa miesiące! Już wiecie, że to ostatni raz, gdy ubezpieczam auto w tej padalcowatej firmie?

Po kolizji jaką miałem z innym samochodem z winy nie mojej Pan uderzył do mojego samochodu z tyłu i oczywiście zadzwoniliśmy na infolinię Pani bardzo grzeczna , wszystko spisała i kazała czekać na zrobienie zdjęć i dalszą informację do 2 - 3 dni, niestety na tym się skończyła uprzejmość minął tydzień i nic nie ma nikogo z PZU do szkody , dzwoniłem pisałem i wielkie nicBroń Boże nie ubezpieczaj się nigdy w PZU nie warto

Pan uderzył w tył mojego samochodu na parkingu. Był na tyle uczciwy, że poczekał na mnie, powiedział co się stało i podał wszystkie dane. Niestety jego ubezpieczyciel czyli PZU od razu zaczął kombinować. Ale może najpierw o uszkodzeniach - po uderzeniu pojawiło się pionowe pęknięcie (pęknięcie, nie rysa) około 25cm na roku zderzaka. PZU wyceniło szkodę na 800zł gdzie nowy zderzak w serwisie kosztuje 1100zł (bez malowania) a pękła też czarna listwa przyklejona do tego zderzaka - w serwisie 180zł. Do tego malowanie w serwisie 800zł. Oddałem samochód do lakiernika (nie do serwisu) uznając, że inny lakiernik skoro tańszy to szybciej się dogada z tymi złodziejami. Niestety wyszły kolejne kombinacje PZU. Ich rzeczoznawca zauważył mały odprysk farby z drugiej strony zderzaka (wielkości groszówki)i przez to wpisał, że powinienem pokryć 50% kosztów lakierowania. Cholera, 25cm pęknięcie a odprysk jak groszówka to chyba nie jest to samo? Zresztą z odpryskiem mogę jeździć bo zderzak pod spodem jest cały, a z pękniętym już nie bo stracił sztywność. Teraz piszę odwołanie ale złodzieje mają 30 dni na odpowiedź. Zobaczymy co będzie dalej.Wadyzaniżanie odszkodowania, zmuszanie poszkodowanego do współpłacenia

pzu totoalnie zeszlo na psy, na oczywista reklamacje odpowiedzieli mi po pol roku, wcześniej pisialem 4 razy prośbę o odpowiedz. Oczywiście w ogóle nie przeczytali reklamacji tylko dali standardowa odpowiedz nr. 4 i odrzucili. Po co te cale kampanie wizerunkowe skoro sprawy która średnio rozgarniętemu chomikowi zajela by 5 minut zalatwiaja w pol roku, infolinja zwala na agenta, agent na infolinie, paranoja. takiego burdelu to za PRL nie mieli. ODRADZAM jakikolwiek kontakt z tą firmą

Prezesi dostają ponad 100 tys zl pensji miesięcznie !!!! A ja po 30 latach placenia skladek za zlamany palec w 2 miejscach -240 zl !!! Kochani, lepiej zamiast placic PZU odkladajcie na swoje konto. Prezesi muszą skąś brac na wyplaty...

Takiego bałaganu w PZU od kilkunastu lat jeszcze nie widziałem. Pomimo, że klienci płacą składki za ubezpieczenia gdziekolwiek (bez znaczenia czy u agenta, w banku, czy na poczcie bądź też w inspektoracie), otrzymują po kilka wezwań do zapłaty. Przy próbie wyjaśnienia, dzwoniąc na infolinię okazuje się, że pieniądze zostały zaksięgowane w PZU kilka tygodni wcześniej. Nie potrafię zrozumieć polityki firmy. Jaki jest cel wysyłania takich wezwań do klientów, których składki już dawno są zaksięgowane? Czyżby podwójnie zainkasowana składka, w przypadku braku interwencji ze strony klienta, stanowiła łakomy kąsek dla firmy?...

problem z wyplatą naleznego odszkodowania , z premedytacją odrzucają odwolania od decyzji. klient nie pofatyguje sie o niską kwote zeby walczyc a klientow jest tysiące... Rada poszukac osoby kompetentnej znającą wewnetrzną politykę firmy np byly pracownik PZU który pokieruje dalej .I walczyc nawet przed sądem PZU to jeden wielki balagan delikatnie mówiąc

Najgorsza ubezpieczalnia!! pieniądze potrafią brać, lecz gdy coś sie stanie to zawsze wymyślą pretekst aby nie wypłacić pieniędzy!! MNIEJ NIŻ ZERO!!!!!!

Witam, w dniu 13.09.2014 Miałem kolizję drogową w którym byłem poszkodowany. Posiadam Golfa IV 1.9 TDI, który był bezwypadkowy. Dbałem o niego, cały czas wymiany, naprawy. niestety PZU ma to gdzieś głeboko w dupie i nie interesuje ich to, że stan był nienaganny. Oddałem go do CLS-u (Centrum Likwidacji Szkód) i chciałem, żeby doprowadzili go do stanu jaki był sprzed wypadku. Wymiana błotnika prawego, zderzaka, lampy, prostowanie maski, nowy intercooler + czujnik no i malowanie wraz z montazem. Chciałbym tu podkreślic, ze mialem oryginalne czesci i takie chcialem mieć dalej. Auto wyliczyli mi, że jest warte 10 300, a szkoda wyniosła prawie 15 tys. Nie zgodzili się na naprawe tego auta na oryginalnych czesciach wiec zaproponowali zammienniki, w zamiennikach wyszlo 7 900 zł. Zakład miał już robic moje auto gdy zadzwonili z PZU i powiedzieli ze maja się wstrzymać bo chcą obejrzeć auto czy czasem nie przyznać szkody całkowitej... Na decyzje czekam do dziś 23.09.2014 i nie wiadomo co z tym fantem zrobić. w CLSie mowią, że jak przyznaja szkode całkowitą to dadzą od 3-4 tys zl i złom karzą sprzedać sobie samemu ew. wystawić na ich platforme sprzedażowa.

Beznadziejna firma!!!OD 25.06.2014 ,mam uszkodzone auto przez sprawce ubezpieczonego w PZU,chcialam naprawiac auto w aso ,niestety zanizony kosztorys z PZU mi na to nie pozwolil,moje auto sklada sie z czesci oryginalnych i takich zadam do naprawy mojeg auta,dzis sprawa jest u rzecznika ubezpieczonych,nie zawacham sie pojsc do sadu.

Firma opierająca się na wyłącznie własnym zysku. Nie liczy się z klientem dając od siebie nieżetelne ochłapy informacyjne. Podczas likwidacji szkody zostałem posiadaczem nie swoich danych (co świdczy o bałaganie wewnątrz i nierzetelności pracowników tam zatrudnionych)

Komentarz dodaję tylko dlatego ,że ten trud zadają sobie na ogół klienci niezadowoleni. 5 lipca , w drodze nad morze - stłuczka - sprawca ubezpieczony w PZU.13 telefon do PZU, 14 oględziny, 16 pieniądze na koncie. Na pewno wystarczy na polakierowanie zderzaka. Wielki pozytyw !

Likwidowałem szkodę w PZU z AC z tytułu uszkodzenia motocykla i jestem bardzo zadowolony. Wyliczenie zrobione w 20 minut, przelew przyszedł po 2 dniach roboczych. Jestem zaskoczony, bo wcześniej miałem w Pocztylionie i tam była masakra, wyliczono mi szkodę z AC na kilka złotych poniżej limitu wypłaty odszkodowania.

TRAGEDIA to dno. Zacznę od wyceny- zaniżona 3 razy, nie uwzględnione uszkodzenia, odwołanie wycena kolejna- odszkodowanie 3 x wyższe.Zatrzymana połowa wypłaty z powodu tego że przebieg zdarzenia jest inny według sprawcy nie zgadza się z wersją wydarzeń na oświadczeniu które sam podpisał. Odwołanie, a pózniej będzie skarga do Rzecznika Praw Ubezpieczonych i Sąd. A chodzi o stłuczkę za góra 1500 zł. Ich strona likwidacji to bubel. Oni robią wszystko by uniknąć wypłacena odszkodowania- omijać szerokim łukiem. Mam doświadczenie sprzed roku z inną firmą (nie będę reklamował)i załatwili to w dwa tygodnie!!! Omijać PZU jak nie macie prawnika w rodzinie i dużo czasu oraz pieniędzy!!!

Bardzo zadowolony, inny pojazd uszkodził szybe, 10 min rozmowy, bez żadnych spotkań, oględzin, itd., wycena, akceptacja, czekam na kase..., wydaje mi się, że lata świetlne do przodu.., pozdro... a ha konsultant tak jak ich nienawidze - ten niesamowity - dialog, konkret, po prostu super; nie jestem zwiazany z pzu * dla krytyków - sam się zdziwilem

Niekompetentni i opieszali tydzień czasu czekałem aż potwierdzą polise ubezpieczonego telefonu konsultanci 5 dni umawili kuriera po telefon opowiadając mi że kurier czsami nie zdązy w dany dzień.Pożniej po telefon przyjechało 4 kurierów uśiałem się do łez gamonie.Gdy dowiadywałem się o status szkody powiedziano mi że telefon jest jeszcze w serwisie a gdy skończyłem rozmawiać z konsultantem do drzwi zadzwonił kurier z telefonem.Cała sprawa trwała ponad 3 tygodnie a miała być załatwiona góra w tydzień.O innych tematach nie wspomne

to nie jest firma ubezpieczeniowa tylko oszuści. miałem wypadek samochodowy, na naprawie oszczędzają, na częściach oszczędzają, za każdym razem odmowa wypłaty, dopiero po kilku pismach łaskawie rzucają jakieś ochłapy a nie odszkodowanie, mam u nich ubezpieczenie na życie z którego właśnie rezygnuję, bo pzu interesuje się jedynie składkami, w kwestii wypłat świadczeń są wyjątkowo skąpi i opieszali, szmaciarze i tyle, dno, proszę spróbować poprzez internet czegokolwiek dowiedzieć się o sprawie...masakra