Opinie o Castorama

Huczne wyprzedaże to sobie mogą wsadzić w cztery litery. Zamówisz a tu ci dzwonią za chwilę że nie ma. Wchodzisz na stronę nadal widzisz towar tylko mniejszą ilość . Ta Wyprzedaż to dla pracowników ich rodzin i pociotków.

Wybrałem się dzisiaj po kawałek sklejki do zielonogórskiej Castoramy. Potrzebowałem o określonym wymiarze więc kierunek dział drewno, box z pilarką. Przed ladą kilku chłopaków cierpliwie czekających aż ktoś przy maszynie się pojawi. Mi sie spieszyło więc w te pędy do pani kasjerki aby przez swój interkom poprosiła pilarza aby pojawił sie przy stanowisku pracy. - Piła dzisiaj nieczynna, zapraszamy jutro między 10 a 18. - Ok, ale może ktoś byłby tak łaskaw i umieść jakąś informację przy stanowisku bo ludzie tam stoją i nie mają zielonego pojęcia o tym co właśnie się od pani dowiedziałem? - Chcieliśmy to zrobić ale... kierownik zabronił umieszczania jakichkolwiek informacji że pilarza dzisiaj brak. Zebrałem szczękę z podłogi i poszedłem poinformować ogonek przy ladzie że Castorama ma nas dzisiaj w głębokim de... Może jutro będziemy mieć więcej szczęścia.

Dramat byłam dzisiaj w Castoramie w Nowym Sączu nie wiem gdzie jest kierownik ale pracowników nie widać i nie słychać. A jak podchodzisz do kasy to kasjerka jak byś się dopiero co obudziła i zdziwiona ze żyje a już nie wspomnę o transporcie gdzie spędziłam 30 min a pani sobie poszła i nic nie powiedziała co dalej.

Radzę dobrze sprawdzać produkty w sklepie. Farba z datą ważności do 2025 roku ma konsystencje galaretki... po przeczytaniu etykietki odnośnie jakiejś loterii okazało się że loteria do 2017 roku.. to ile ta farba już ma tych latek ????????????????

zakup płytek w castoramie przez internet kupiłem 9 paczek na stanie miało być 11 paczek . rano o 7 z minutami dostałem info . na maila w przygotowaniu . Dzwonię o 16 z minutami po rozmowie z pracownikiem koledzy przygotują o 20:17 dzwonie , dowiaduję się że wszystkie płytki są potłuczone i zlecenie anulują , zwrot kasy za 3 do 5 dni teoretycznie , poczekam ile w tym prawdy .

Nie polecam zakupów w Castorama Kalisz. Kupiłem umywalkę łazienkową i szafkę wiszącą w komplecie. Porażka z umywalką ;krzywa. Pofalowana powierzchnia /miejsce na mydlo/ Umuwalka krzywa nie pasuje do szafki. Na załatwienie 1 reklamacji czekałem 15 dni. Przyjechała umywalką ksero mojej.,rowniez krzywa/bubel zupełny /. Na drugą reklamację czekam21 dni i nic. Żadnego kontaktu, wyjaśnień. Oddać szafki nie mogę bo już ją złożyłem. Pozostaje tylko rzecznik praw konsumenta. A mój czas i rozwalona łazienka drugi miesiąc.

Witam. Zamówiłem płyty chodnikowe ,za towar zapłaciłem gotówką . Po miesiącu okazało się że towar nie został zamówiony ,a Pani z działu ogród powiedział Mi że to moja wina . Zamiast towar dostać po 2 tygodniach , dostane go po 2 miesiacac. Nie miła obsługa

Uwaga na zakupy internetowe online. Towar na stanie - zamówienie - natychmiastowa zapłata - a towaru faktycznie nie ma. Na zwrot pieniędzy za niezrealizowane zamówienie z winy Castorama, każą czekać kilka dni. Niedopuszczalne złodziejskie praktyki.

Dostawa towaru

Syfon do pralki natynkowy cena 29.98 zł ( do tego niekompletny, bez sprężynki w środku) a w innym sklepie 12 zł. Żenada, skąd taka różnica w cenie? Nikt nie przebije waszych cen???? :))))

Okradziono mnie, ktoś mi wyjął pieniądze z kieszeni. Zero pomocy od personelu, który stwierdził, że monitoring nie działa. Czyli bez sensu wzywać policję.

Jelenia Góra - robiłem projekt kuchni , pani B zaskoczyła mnie podejściem do tematu ,Szok , jeszcze nigdy nikt tak profesjonalnie nie omówił mi projektu kuchni . Taką osobę mogę polecać innym. I to w Castoramie.

To jest najdroższy budowlany sklep w Polsce. Trafiają się towary o 200 a nawet 300% droższe od średnich cen w innych sklepach.

Castorama Kraków , Zakopiańska. Otrzymałem potwierdzenie zakupu przez internet do odbioru w Catorama, Zakopiańska , Kraków. Na miejscu czekałem 45 minut aż ktoś wreszcie przyszedł i powiedział,że towar , który zamówiłem jest ale w rzeczywistości go nie ma . Porażka, nikt nie zadzwonił wcześniej . Zaznaczam,że jechałem 80 km aby odebrać towar bo mi zależało. Przyznam ,że najgorsza obsługa w Castorama Kraków Zakopiańska . Nie polecam

Castorama w Komornikach koło Poznania . Niemiła obsługa kasjerka była tak nie miła jak by siedziała tam za kare i miała pretensje że musi pracować. Nie mówimy tu o zmęczeniu bo ja pracuje od rana do prawie wieczora i jakoś nienarzekam ani nieprzelewam gniewu na innych. Jak się tej pani niechce pracować zawsze może iść na bezrobocie. Po takim kontakcie z tak nie miłą osobą to już był koniec dnia. Obecnie odpuszczam sobie zakupy w tym markecie. Niepolecam i odradzam

kosiarka która nie odpala

Jak widzę z przeczytanych opini W-wa z tego sobie nic nie robi

Ignorancja klienta przez pracownicę którą poprosiłem o informację o zamówionym towarze. Po powtórnym oddzwonieniu odebrał inny pracownik i w telefonie usłyszałem że nastąpił "jakiś przewał",teraz na towar będę musiał czekać do 28.05.22,czy tak się traktuje klienta.Miejsce to miało 21,04,22r. o godz. 16,52 dział budowlany (z drzwiami)informację tą przesyłam również do centrali.

Dzień Dobry. Chciałbym wyrazić swoją opinię na temat biura Castorama Polska w W-wie. Zadzwoniłem o godz. 15:18 pod numer (22) 575 31 00 aby zapytać się o możliwość przedstawienia propozycji dla działu marketingu firmy. To w jaki sposób rozmawiała ze mną Pani zostawia wiele do życzenia (bardzo delikatnie napisane). Ta kobieta stoi na 1 linii więc jest wizytówką firmy. Za taką rozmowę wyleciałaby w normalnej firmie na tzw. "zbity pysk" (przepraszam za określenie, ale jest najwłaściwsze). To, że jest piątek i po godz. 15:00 nie uzurpuje tej osobie do traktowania rozmówcy jak intruza. Ja rozumiem, można mieć słabszy dzień ale zachowanie Pani było porażające. Nie wiem jakie szkoły kończyła i gdzie uczą tak rozmawiać, ale to jest dno i metr mułu. A poza tym rozłączenie się w trakcie rozmowy mówi o kulturze tej Pani. Castorama - winszuje Wam takich pracowników i to w biurze.

Sklep Poznań-Komorniki. Meble na wystawie są. Wg sprzedawcy : jest niezgodność stanów magazynowych "muszę sprawdzić w magazynie". Czekamy 20 minut. Pan wraca: jest wszystko. Wypisuje kwit. Płacimy w kasie. Idziemy do magazynu po odbiór. I zaczynają się schody. Najpierw przy stoisku magazynowym nikogo nie ma. Po 10 minutach ktoś informuje, że towar jest " w przygotowaniu". Po następnych 15 minutach: "wyjaśniamy, bo coś się nie zgadza", W końcu towar wyjeżdżą "ale, proszę pana, jedna szafka jest uszkodzona" Dziękuję bardzo - nie jestem zainteresowany kupnem części kompletu, ani możliwości szukania sobie w innym miejscu w Polsce Proszę o zwrot pieniędzy. Po dwóch godzinach pobytu w sklepie nie załatwiłem nic. A na przelew na kartę czekam czwarty dzień. Aha: tydzień wcześniej, w tym samym sklepie, miałem dopisane do rachunku 3 szt. grabi (kupowałem jedną sztukę). Nie można wyprostować tego przy kasie, należy udać się do "zwrotów", odstać pół godziny w kolejce i czekać na zwrot pieniędzy. Koszmar. Jak mamy bojkotować Leroy przy takim papractwie Castoramy?