Byłem szczęścilwym klientem UPC. W lutym (2014) handlowiec Vectry zadzwonił z propozycją zmiany dostawcy internetu. Obiecał korzystniejszy abonament i 3 miesiące za złotówkę. W 2 osobnych rozmowach tel. zapewniał mnie, że wszystkie czynności związane z zerwaniem umowy z UPC przejmuje na siebie Vectra i nie muszę się o nic martwić, bo UPC zmienia regulamin. Kłamał. Z handlowcem podpisałem papiery w moim domu. Po raz kolejny skłamał, tym razem w twarz. Zapewnił, że Vectra bierze odpowiedzialność za wszelkie formalności związane ze zmianą dostawcy. Potwierdził 3 miesiące za 1zł, zaproponował nawet dodatkowy (4ty) miesiąc jeżeli polecę taką usługę znajomemu. Dopiero w marcu zorientowałem się, że coś nie gra, gdy otrzymałem jednocześnie fakturę od Vectry i UPC fakturę. Aby wyjaśnić sytuację, z moją dziewczyną dzwoniliśmy do Vectry trzy razy. Za każdym razem nikt nic nie wiedział, kazano mi czekać na telefony/maile. Żadnych telefonów ani maili oczywiście nie było. W końcu, zbierając informacje ze wszystkich rozmów inicjowanych przeze mnie, okazało się, że: - Vectra nie ma dokumentów umożliwiających rozwiązanie umowy z UPC - na umowie z nowym dostawcą internetu nie ma wzmianki o miesiącach za złotówkę = nie ma miesięcy za złotówkę - Vectra nie dysponuje nagraniami moich z rozmów z handlowcem i mimo tego, że jego nazwisko jest na umowie, nie można wyciągnąć żadnych konsekwencji Poinformowałem ich, że nie będę płacił dopóki nie rozwiążą problemu. Dopiero 8 kwietnia polecono mi złożyć reklamację, na którą odpowiedzieli negatywnie. Vectra uważa, że z ich strony wszystko jest w porządku. Zapłaciłem zaległy rachunek UPC (z naliczoną karą). Vectrze nie zapłacę ani grosza. Sprawę zgłosiłem do UOKiK.