hestia to firma ktora po pierwsze nie dba o klienta (lub potencjalnego klienta), likwidowalem szkode w hestii, sprawca ubezpieczony byl w tej wlasnie firmie, przede wszystkim mieszkajac w toruniu skazany bylem kontakt tylko telefoniczny w oddzialem w sopocie ktory likwidowal moja szkode, a na ifnolinii niestety 14 na 15 osob z ktorymi rozmawialem to osoby niekompetentne, pracownikom zalezalo tylko na zbyciu mnie co potwierdzalo sie przy natsepnej rozmowie przez telefon, za kazdym razem wychodzilo ze wszytsko co mowil poprzedni pracownik infolinii bylo nieprawda i wyssal to z palca, mowie tu o terminach, ktore sie nei zgadzaly, nikt nie chcial mnie polaczyc z likwidatorem lub rzeczoznawca, nikt nie chcial dac zadnych namiarow na te osoby, caly czas brakowalo jakichs dokumentow, pomimo faktu ze juz nie raz hestia powterdzala ze ma komplet niezbednych dokumentow, jesli chodzi o wycene pojazdu, w przypadku ktorego byla tzw. szkoda calkowita hestia rowniez wyliczyla mniejsza wartosc tego samego pojazdu ktory wczesniej wyceniany byl przez pzu (szkoda najpierw liwkidowana byla w pzu,po czym okazalo sie ze aktualna polisa sprawcy jest ta zawarta w hestii - czego z reszta hestia nie podwazala), przez caly czas trwania likwidacji skzody (a trwalo to blisko 2 m-ce) nikt z hestii nie skontaktowal sie ze mna, nie przyslal zadnego pisma... kompletnie nic, pomimo wielu prosb i wnioskow o przeslanie naleznsoci na konto rowniez to okazalo sie byc problemem nie do przejscia dla firmy ubezpieczeniowej ergo hestia - pieniadze zostaly wyslane przekazem... listonoszowi nie wolno nosic tak duzych pieniedzy itd. kolejne godziny i dni stracone - powtorze raz jeszcze - pomimo zapewnien pracownikow na infolinii ze maja numer konta i ze pieniadze beda przelane do banku - tylko ze jak dzwonilem za kazdym razem pytac na infolinie to pracownik "nie wiedzial dlaczego ktos wczesniej przekazal mi takie informacje), zlozylem skarge - niestety w nerwach na szybko rowniez przez infolinie, oraz prosilem o kontakt ze strony likwidatora - pracownik infolinii mial to wszystko zanotowac - przy kolejnej rozmowie po 2 dniach inny pracownik (bo za kazdym razem musialem rozmawiac z kims innym) sam przyznal ze 2 dni temu nei bylo zanotowanej w mojej dokumentacji zadnej sakrgi i zadnej prosby o kontakt.... RECE OPADAJA - myslalem ze mnie to nigdy nie spotka.. niestety
Cena/Jakość
Obsługa klienta