Opinie o PolskiBus

Nigdy wiecej nawet nie pomysle ze skorzystaniu z usług polskiego busa ktorym mielismy jechac z Wroclawia do Zakopanego aytobus mial sie zjawić o 23:25 plus trzeba zjawic sie 15 min przed planowanym odjazdem. Autobus zjawil sie po półtora godzinnym opuznieniem. Taka sytuacja podróżując z malymi dzircim jest karygodna. Biorac również pod uwagę mintsowa temperature z racju zimy. Zdecydowanie nie polecam. Gdyż nawet nie bylo mozliwosci dowiedziec sie co sie dzieje i czy wogole bus przyjedzie.

Podróżuję Polskim Busem od samego początku tj od 2011r. Najczęściej na trasie do wnuka :) ... Katowice -Warszawa. Pierwsze 2-3 lata to była przyjemność, naprawdę bez zastrzeżeń ale już od dłuższego czasu zachowanie kierowców i obsługi staje się po prostu żenujące. Nie jestem osobą roszczeniową i wymagającą ale odmowa starszej osobie włożenia do luku bagażowego walizki tłumacząc to tym, że bagaże są ciężkie i ile to kg musieli by załadować , niegrzeczne odpowiedzi na uwagi pasażerów dot. stanu wc czy braków mydła, papieru toaletowego .... znowu mamy tłumaczenie w niewybrednych słowach że kierowca nie jest od toalet tylko od prowadzenia pojazdu i wiele innych gburowatych zachowań. Ktoś wypowiadał się na temat komfortu jazdy ... no cóż ... takie warunki są w autokarach więc wybór tego środka transportu zależy od nas samych. Zaczynają się problemy zwłaszcza w okresach zimowych z zachowaniem odpowiedniej temperatury (cyrkulacja powietrza) i tutaj się zgadzam z przedmówcami . Z doświadczenia wiem że zimą muszę zabierać ciepły pled i ubierać się na cebulkę w zależności od tego w jakiej części autokaru siedzę. Mam nadzieję że z problemami technicznymi zarząd sobie poradzi ale czy poradzi sobie z niesympatyczną obsługą, która zdarza się niestety coraz częściej ?.

W okresie ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I PO NOWYM ROKU firma dała pokaz kompetencji i swoich możliwości .Proszę dajcie coś ciekawego o PRADZE WIEDNIU BUDAPESZCIE . ALE BYŁO CIEKAWIE . KURSY DODATKOWE NA KTÓRE DOTARŁY TŁUMY TYLKO NIE AUTOBUSY I KIEROWCY TYCHŻE AUTOBUSÓW .

Jechałam na trasie Wawa - Gdańsk. Kurs miał byś przyspieszony, bez postojów. Do Gdańska dojechać autokar miał na godz. 22,05. Tymczasem autokar zatrzymał sie w połowie drogi na 25 minutowa przerwę , kt. nie wynikała z rozkładu jazdy (w firmie zaoszczędzono na kierowcy, puszczając w kurs osobę, która wróciła z innego kursu). W efekcie autokar do Gdańska dojechał nie na godz. 22.05, a na godz. 24.00, czyli z 95 opóźnieniem.Gdy reklamowałam ów przejazd firma odrzuciła reklamacje, bo opóźnienie nie wyniosło 120 min. Rzeczywiście - zabrakło 5 min.Natomiast firma od początku wiedziała, że kurs będzie opóźniony. Nikt jednak o tym pasażerów nie poinformował. Bardzo nieuczciwe zagranie. Zależało mi na czasie dojazdu, bo Gdańsk był tylko jednym z moich przystanków po drodze. Wszystkie plany w związku z 2h opóźnieniem poszły w łeb.Zdecydowanie odradzam.#polskibusWadynieuczciwość, opóźnienie 95min.o którym z góry firma wiedziała, ale nie była łaskawa poinformować klientów (kierowca z innego kursu musiał zrobić przerwę w drodze)

Wlasnie wczoraj mialam przygode z Polskim Busem.Przylecialam w nocy do Berlina i probowalam dostac sie do Wroclawia.Zaznaczam,ze byla to noc-00.50.Pomimo ze bus nie byl pelny kierowca nie zabral mnie,gdyz nie mialam biletu,motywujac to tym,ze nie wolno im sprzedawac bezposrednio w busie.Dla mnie jest to paranoja.Kazda firma zyje z zyskow-tu sie z nich rezygnuje.Czy zatrudnieni kierowcy sa na tyle do tylu z rachunkami,ze nie potrafia przeliczyc pieniedzy za bilet.Pomijam fakt,ze kwitlam 6godzin na lotnisku zeby kupic rano bilet w informacji turystycznej.Na nic rowniez tlumaczenie kierowcy,ze on nie moze wiedziec ilu jeszcze pasazerow mu dojdzie.Z Berlina do Wroclawia jedzie bez zatrzymywania.Moze przyszedl czas zeby bossowie firmy zaczeli wdrazac nie tylko nowoczesna forme sprzedazy,ale zeby ludzie z tego korzystajacy mieli ta swiadomosc ze nie sa traktowani przedmiotowo.Niestety ja sie tak czulam po zostawieniu mnie w nocy na lotnisku.

W tak ciasnym autokarze jeszcze nie podróżowałem. Przy wzroście 1,76 trzeba na siłę wciskać się między fotele. Podróżowanie w takich warunkach 5-6 godzin to tragedia. PolskiBus powinien odszkodowania płacić. Przy wyjeździe z Warszawy chaos przy wsiadaniu. W efekcie opóźnienie na starcie. Powiększa to brak numerowanych miejsc. Robi się wyścig - kto pierwszy ten lepszy. O tym by para usiadła obok, szczególnie na kolejnym przystanku, nie ma mowy. Załadunek i odbiór bagażu to również jeden wielki chaos. Nie polecam. Nawet gdybym miał pojechać za 1 zł - nigdy więcej.

Wszystko super lecz bardzo brakuje późniejszych kursów na trasie Warszawa-Lublin

Mimo, ze cześciej podróżowałem po Polsce samochodem od pewnego czasu musiałem skorzystać z usług lokalnych przewodników takich jak PKP oraz polski bus. Jesli chodzi o standard i czystość to jest ok, ale wygoda jest juz taka sobie. Na środku wieje głownie w okolicy kolan i pasa, czasami mam wrażenie ze mam mokre spodnie, ale to chyba taka iluzja, żebym nie mógł zasnąć w czasie jazdy i wysiadł na swoim przystanku. TOALETY-PORAŻKA. Niedość, że małe, chyba dla karłów, to jeszcze trzęsie jak w samolocie albo i lepiej. Jak autobus wchodzi w zakręt, ty razem z nim lecisz na ścianę w klaustrofobicznej toalecie. Zeby sie wysikac trzeba usiąść, aczkolwiek tak telepie, ze jeszcze ani razu mi sie nie udało...czystość wc także rożna. Za to czystość foteli i okolicy jest w porządku. Co do kierowców to nie miałem okazji rozmawiać, ale jeden wydawał sie sympatyczny. Opoźnienia także sie zdarzają na trasie warszawa torun ale ok 10min jest do wytrzymania. Podczas częstszych podrozy wkrada sie monotonia, i jest trochę niewygodnie jesli chodzi o nogi. Jesli czyta to ktoś z pracownikow polskiego busa: zróbcie cos z tymi toaletami bo to naprawdę duże utrudnienie. Mysle ze wielu ma ten problem bo pytałem tylko to dosyć intymna sprawa dla niektórych osob.

Promcje sa ale konia z rzędem temu kto widział ten bilet za 1zł. Ciągłe opóźnienia olewanie pasażerów. Skandal żeby nie można było mieć numerowanych biletów tylko cisnąć się jak bydło do wagonu. Kierowcy jada jak chcą i kultura tez nie grzeszą. W dodatku znikają kolejne połączenia z rozkładu. Możliwośc zakupu prez internetWadyCiasno między siedzeniami Ciągłe opóźnienia Brak numerów miejsckilka razy w miesiacu

Zgadza sie kierowcy to buraki ile razy bym nie jechal srednio od 3 do 5 razy na czerwonym swietle pozniej sie dziwia ze wypadki maja

Jeździłam Polskim Busem już prawie 100 razy, pokonałam wiele różnych tras, więc czuję się kompetentna. Nie chcę wszystkich historii wrzucać w jednego posta, więc opiszę to co się zazwyczaj powtarza. Fakt, kierowcy nie są za mili. Niekiedy mają odzywki pana spod monopolowego. Nie wiedzieć czemu mają obiekcje do nieco cięższych bagaży. Kurde, przecież to ich praca, a skoro ja daje radę to podnieść jako bądź co bądź mała kobietka to niech nie zgrywa pana obrażonego 20kg torbą... Co mnie jeszcze wkurza to ich opieszałość. Autobus opóźniony 40 min, dojeżdzasz w końcu do celu pośredniego, bo masz przesiadkę, prosisz o bagaż a on (kilku już) wali to i śmieje się to następna przesiadka za godzine... Gdzie zakładałam zazwyczaj zakładam z 1,5 okienka.... Co do spr organizacyjnych. Moja mała prośba i do przewoźnika i do podróżujących palących e-papierosa. Ja pierdziele.... najebią wkładami o zapachach nie wiadomo jakich i czadzą pozostałych w autobusie, bo przeciez nie ma zakazu. Proszę zróbcie coś z tym!! I przy okazji należałoby poprawić wentylację w samym pojeździe. Na środku piździ jak w keileckim, a z tyłu nie ma czym oddychać. W PKS już nawet się da, no, może pomimo dziur, luk itp.... :D Postuluję, o wiele tras, ale krótszych bo zniwelować wszelkie opóźnienia. Uważam, że linia P16 jest stanowczo za długa, rzadko kiedy (w mojej historii) nie był opóźniony min 15 min, a bywa i po 2h....!! Poza tym, ludzie to buraki.... Rozkładają siedzenia, nie spytają się czy z tyłu wygodnie, udają, że śpią i nie ruszaj, nu nu.... o ludziach, którzy cała podróż nakurwiają przez tel, tak że już nawet bagaże słyszą jaki to super był dzień..... Ogólnie to lubię Polskiego Busa, ale ban za za długie trasy, coraz droższe bilety i mega opóźnienia.

Wszytko ok, odbylem okolo 100 podrózy i nieraz oczywiscie zdarzaly sie opoznienia, ale to jak wszedzie :)

Ciągłe opóźnienia, bezczelni kierowcy! Trasa Toruń-Warszawa, 14.04.2016, wyjazd miał być o 18.00, był o 18.40, przyjazd do Warszawy opóźniony o 35 min. Wracam do Torunia 17.04.2016 o godz. 8.30. Do autobusu na 2 min przed odjazdem podbiega zdyszany Pan z walizką, na pytanie "Czy to autobus do Wrocławia?" kierowca odpowiada: "A nie umiesz czytać?!" Pomijając treść odpowiedzi, kierowca nie miał prawa zwrócić się do niego na "ty". Nawet gdyby ten Pan czytać umiał, nie miał szans zobaczyć wyświetlacz, gdyż dwa autobusy stały jeden za drugim. Tego dnia przyjazd do Torunia był opóźniony o 15 min. Wcześniej PolskimBusem jechałem w lutym, Warszawa-Zakopane, wyjazd z Warszawy opóźniony o 55 min i żadnej informacji, czy kurs w ogóle się odbędzie. Czekałem z innymi pasażerami do północy na mrozie. 3 podróże i 3 razy opóźnienie, to nie może być przypadek.

Jeżdże bo muszę. Nie mam innego normalnego połączenia na trasie krórą poruszam się dośc często. Alternatywą sa śmierdzące i rozpadające się busy których kierowcy chcą mnie zabić wyprzedzając na trzeciego. W polskimbusie wkurza mnie zachowanie innych pasażerów i brak zainteresowania kierowcy tym tematem. Zawsze ktos wpycha sie w kolejke, nie da się spokojnie odłożyć bagażu w bagazniku i wejść bo sie motłoch pcha. Zawsze zostaje Ci wtedy miejsce obok jakiegoś dziada albo spoconego grubasa zajmującego połowę twojego miejsca.

w kasie ogromnna pomyłka

Wole jeździć Irlandzkim Polskim Busem niż z tymi cebulakami z polskich firm. Stare autobusy, wysokie ceny i buraki za kierownicą, co biletu uprzejmie sprzedać nie potrafią a jeżdżą jakby worki ziemniorów wieźli. W Polskim Busie nigdy mnie takie sytuacje nie spotkały. Wygodne i czyste autobusy, schludni i uprzejmi kierowcy, trasa zawsze bezpiecznie i szybko przejechana.

Zjeżdziłem Polskim Busem pół polski, chyba z 30 razy jechałem, na przeróżnych trasach. Opinia poniżej: 2. Dobra siatka połączeń, autobuse jeżdzą często i nie ma ogromnego tłoku. 3. Dobre, najczęściej czyste autobusy, nawet miła, a zawsze sprawna obsługa.Wady1. Jednak jeździ hołota, często jakieś podchmielone buraki powodują, że trasa nie jest komfortowa. 2. Mało miejsca na nogi. Mam 187cm wzrostu i długośc nogi dokładnie taką, że sie nie mieści przed oparciem przede mną.

Ale ubaw po pachy! Wsiadam do busa relacji Kraków-Gdańsk i mam tylko torbę z laptopem. Kierowca patrzy na mnie z góry na dół i mówi: w autobusie jest zakaz spożywania alkoholu.

TRagedia! Kierowca jest takim gburem, że aż sie nieprzyjemnie zrobiło na wejściu. Całą podróż ratuje tylko, że byli o czasie.

Miałem wątpliwą przyjemność podróżować z Polskim Busem i więcej nie wsiądę. Kryterium cenowe to nie wszystko.