Zawsze korzystaliśmy z usług InPostu. Nigdy nie było żadnych zastrzeżeń. Jednak teraz sytuacja wygląda inaczej. Przed świętami czekaliśmy na prezent od rodziny. Przesyłka przekroczyła kilka granic (naturalnie, nie wiadomo, co jest w środku). Ponieważ osoby były w drodze, złożyły zamówienie na swoje nazwisko i czekały. Dziś rano otrzymali dziwną wiadomość o treści: "jak wygląda wasza paczka i co jest w środku, prawdopodobnie odpadła etykieta". Dowiedzieli się, jak jest zapakowane, i odpowiedzieli do obsługi. Cały dzień cisza... Dopiero wieczorem przyszło pismo, że paczka została rozbita (ze zdjęciami całej zawartości). Okazało się, że w środku były szklane słoiki z domową konserwą, których InPost nie bierze do transportu (z tej strony nie mamy żadnych uwag, to nasza wina). Tylko w korespondencji prosiliśmy, aby paczka została w naszym mieście, żeby można było odebrać ją z dowolnego miejsca, ponieważ wyjazd do innego miasta nie był w planach (skoro kurier i tak dostarczył ją do naszego miasta). Na każde pytanie odpowiedź – nie, tylko w paczkomacie, w którym paczka została umieszczona. Szczerze mówiąc, to też nasza wina, ale podejście do klienta jest zerowe + dlaczego nie rozwiązać sprawy na miejscu, przecież to dodatkowe koszty na samochód, można wystawić dodatkową opłatę, karę, cokolwiek (dlaczego mogę odebrać paczkę w miejscu umieszczenia, ale nie w miejscu odbioru). Jakie będą dalsze losy tej paczki… nie wiem. Może przynajmniej komuś się przyda. Szczerze mówiąc, nastrój mam totalnie zepsuty zarówno przez naszą głupotę, jak i przez podejście firmy. Będę szukać innej usługi.
Cena
Niezawodność
Obsługa klienta
Parametry