Opinie o Generali

Od kilku lat ubezpieczam się w Generali, raz miałam stłuczkę i zalane mieszkanie i za każdym razem rzeczoznawca przychodził po kilku dniach ocenić szkody, więc mam odmienne zdanie o firmie niż moja przedmówczyni. Mnie się podoba podejście do klienta i kontakt z firmą tez jest na poziomie.

Najgorsza firma jaka może być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!W zyciu nie spotkałam gorszej formy ubezpieczeniowej. Źle informują o sompletowaniu dokumentacji wogóle odbijanie piłeczki od poszkodowanego do sprawcy . Ponad miesiąc czasu oczekiwania na decyzję, a w końcu wniosek odrzucony. Porażka!!!!!!!

nie mam nic przeciwko tej firmie, mam OC i AC u nich. Przy kolizji odszkodowanie, ktore mi przyznano mnie satysfakcjonowało.

miałem kolizje drogową z winy kierowcy ubezpieczonego w generali ,po wypadku trafiłem do szpitala , leczenie trwało 2 miesiące. za rozbite auto dostałem grosze [sprzedałem dług],za zdrowotne odmowa wypłaty. ide teraz do sadu. dobra rada -omijajcie generali szerokim łukiem ,a jesli macie z nimi do czynienia to kierujcie sprawe do sądu.pozdr

Zwykli naciągacze i oszuści. Przy przepisaniu umowy OC z zakupionego samochodu trzeba zgodzić się na aneks a dopiero potem podają kwotę dopłaty. Koszt nowej polisy u nich agent wyliczył na 470 zł. Koszt który wyliczyli w centrali po podpisaniu aneksu to 1300 zł. Jedno wielkie złodziejstwo.

Ja nie przekreślam firmy po kilku komentarzach w szczególności, że już likwidowałam z nimi 3 szkody, każdą miałam dobrze wycenioną, no raz odwoływałam się od decyzji, ale i tak sprawa zakończyła się pozytywnie. Jestem zadowolona z usług tego TU i zdecydowanie polecam innym.

Takie firmy jak generali nie mają racji bytu w cywilizowanym świecie. Na wypłatę odszkodowania z OC sprawcy czekałem 88 dni! Zero odpowiedzi na maile, na infolinii brak konkretów. Osoba "prowadząca" sprawę nie raczyła nawet odczytać wysyłanych wiadomości! Po 30 dniach informacja o braku oświadczenia od sprawcy, pomimo fakty, że sprawca oświadczył na piśmie iż dostarczył im wszystkie wymagane dokumenty. Miarka się przebrała. Sprzedałem szkodę firmie która wyssa z nich 2x tyle ile mi zaproponowali. A ja dostałem dopłatę 930 zł do wyceny generali. Ludzie, omijajcie to bagno z daleka. A jak już w nie wpadniecie, nie dajcie się robić w konia.

Mini AC w cenie OC, do tego 15% zniżki dla świeżo upieczonych kierowców - dla mnie b. miłe zaskoczenie.

Walczę o odszkodowanie z O.C. sprawcy wypadku. Minął już 133 dzień bez odszkodowania. W 90 dniu napisali pismo z odmową wypłaty odszkodowania ze względu na brak potwierdzenia ze strony sprawcy. Oczywiście oświadczenie wypisane na miejscu zdarzenia. Sprawca nie dostał żadnego listu z prośbą o potwierdzenie okoliczności. Jestem w stałym kontakcie z nim. Sami ze sprawcą wypisaliśmy oświadczenie o okolicznościach kolizji podpisane przez niego i dostarczyłem do nich mailem i potwierdzili że mają już komplet dokumentów ale cały czas zero decyzji!!! Ani pieniędzy. Dostarczyłem oświadczenie już 3 tygodnie temu. Nie wiem co robić... NAJGORSZA GENERALI!!! OSZUŚCI.

WitamNie polecam wręcz odradzam korzystanie z usług generali. Towarzystwo po szkodzie komunikacyjnej zachowuje się jakby klient byłby "szkodnikiem" , infolinia całkowicie nie odpowiedzialna (aczkolwiek kontakt natychmiastowy nie trzeba czekać ). Wycena szkody zrobiona dokładnie 30 dnia po oględzinach ( czyli dokładnie tyle ile mają na to prawnie czasu w innych firmach zajmuje to max 10 dni ) oraz bardzo skutecznie zaniżona ( po konsultacji z rzeczoznawcą który zauważył mnóstwo nieprawidłowości wystąpiliśmy na drogę sądową ). Dodam że nie ma co liczyć na jakąkolwiek pomoc z strony tej firmy przekonałem się na swoim przykładzie, zależało mi na czasie ponieważ nie mogłem usunąć szkody przed wyceną i pomimo moich telefonów i ich zapewnień że wycena będzie dosłownie "za chwile" oraz po tak zwanych " monitach do przełożonego" pracownika który robi wycene nic całkowicie się nie przyśpieszyło tylko teksty typu " no rzeczywiście coś to długo trwa " Po moich doświadczeniach okazało ssię że nie jestem odosobnionym przypadkiem ! Więc jeżeli się u nich ubezpieczysz to nie licz na rzetelną wycenę oraz na to że odszkodowanie otrzymasz w szybkim czasie ODRADZAM PRZESTRZEGAM !!

Nie warto przekreslac czegos przez jedna osobe. Osobiscie nie mam zastrzezen co do pracy doradcow, bo bardzo sprawnie ubezpieczyli mi firme, ale jakbym byla niezadowolona z powodu czyjejs pracy, to poprosiłabym o kontakt z kims innym.

Witam, mam lepszy numer.30 grudnia w Italii uderzył w nasze autko makaron, łamiąc ramę, rozbijając cały tył auta, wybił podłogę w aucie, kabina przesunięta, zaznaczam że jest to renault master plandeka z 2009 roku. W poniedziałek o 17 przybył rzeczoznawca, zrobił fotki wszystkich uszkodzeń autka, pomiary kabiny coś tam opisał i pojechał. Dzisiaj dostaliśmy wycenę naprawy na zawrotną kwotę 2600zł. Ręce nam opadły, małe dziecko zobaczy że rama jest krzywa, wygięta i są duże uszkodzenia. Co radzicie? Powołać biegłego i jechać do serwisu po kosztorys i do sądu? Nie mamy czy pracować, auta zastępczego takiego nie mają i sytuacja patowa. Może ktoś coś doradzi jak dalej działać.beatap13 jest off-line

oszusci krętacze i złodzieje jak nie odpisują nie wypłacają to zróbcie tak jak ja napisałem do komisja nadzoru finansowego tam jest zakloadka na wysłane przez ich strone ,może nic z tego nie miałem ale Panio steplowsk...... tłumaczyła sie a generali dostało 3000 zł kary za nie wyłacanie odszkodowania w terminie (tylko oni im dowalaja kary za wszystko) i tylko ich się boją i sądu ja poszedłem do sądu ze swoja sprawa

Sąsiad ubezpieczony w Generali zalał mi łazienkę. Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela, przysłali rzeczoznawcę, zrobiono zdjęcia. Po 6 tygodniach GENIUSZE wyliczyli, że koszt szkody wynosi 47,27 zł i nie należy mi się odszkodowanie. Do remontu mam sufit i część ściany o powierzchni około 5,5 m kw.

Generali to dno. Lalunia o imieniu Wiolka (jakiś tam młodszy specjalista) łaskę robi, że odpisze na maila, jeżeli wogóle odpisze. Mija 36 dzień od zgłoszenia szkoday i ani pieniędzy ani jakiejkolwiek informacji kiedy zamierzają przelać określoną sumę. Dno. Jestem poszkodowany w drobnej stłuczce, sprawca ubezpieczył się w tym dziadostwie. Nigdy u nich auta nie ubezpieczę.

Mam odmienne doświadczenia niż pozostali Państwo. W Generali jestem ubezpieczona już 5 lat. Przez ten czas miałam jedno włamanie do domu a także stłuczkę samochodową. W przypadku odszkodowania za włamanie sprawa dość szybko została załatwiona, nieco inaczej było z samochodem. Nie spodobała mi się wycena dlatego też złożyłam odwołania, stąd nieco dłużej czekałam, nie mniej jednak odwołanie zostało przyjęte. Wystarczyło odpowiednio uargumentować je.

Miałem ubezpieczenie domu w zakresie rozszerzonym m.in zalanie. Po ulewnych deszczach zalało mi pomieszczenie. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty powołując się na wyjątki m.in odszkodowanie nie nalezy sie za zalanie woda deszczowa badz uszkodzony dach. 35 punktow w ktorych odszk za zalanie sie nie nalezy. To jest żenada i chamstwo. Nigdy wiecej tego dziadowskiego ubezpieczyciela.

kretynizm totalny na odszkodowanie czekam juz dwa miesiacei nikt mi nie potrafi powiedziec kiedy sprawa bedzie zamknietajestem pokrzywdzona w wypadku.doradzam tak jak mi znajomy doradził rzecznik ubezpieczeń i pismo po miesiącu nie ma na nich siły mimo że płacą kary.auto mam u mechanika juz miesiąc i nie mam jak odebrac nikt sie za to nie wezmie tragediawypieprzyc z rynku ale niestety tu siłę przebicia maja kombinatorzy nic na gto nie poradzimy pisac gdzie sie tylko da ale polecam rzecznika ubezpieczeń w Warszawie

Generali robi wszystko by tylko nie wypłacić odszkodowania. Miałam kolizję, na miejsce została wezwana policja, były zdjęcia z monitoringu. Na protokole policja jednozacznie wskazała że całą winę za wypadek ponosi kierujący drugim pojazdem (nie ja). Tamten kierowca miał OC w Generali, ubiegałam się o odszkodowanie. Po oględzinach samochodu, po 3 tygodniach dostałam wniosek o uznaniu całkowitej szkody i podaniem kwoty jaką mi dadzą (niższa niż koszt naprawy). Po 3 kolejnych tygodniach, gdy zaczęłam się upominać o pieniądze dostałam kolejny wniosek o odmowie wypłaty odszkodowania, gdyż ich zdaniem to JA spowodowałam wypadek, mimo iż policja twierdzi coś innego. Na infolinii nikt nic nie wie, zero wyjaśnień. Kłamią i podważają zdanie policji, tylko po to by nie wypłacić odszkodowania.

Generali totalne dno . ANTYREKLAMĘ mają u mnie zapewnioną na najbliższe lata . Pracownicy nie odpisują na emalie , przez 3 tygodnie nie mogłam się dowiedzieć na jak długo przysługuje mi samochód zastępczy , załącznik -protokół szkody urzędas firmy wysyłał dokładnie miesiąc /może przydałoby się jakieś szkolenie jak się obsługuje komputer / Po miesiącu czekania na wypłatę i dobijaniu się o jakaś informację dostałam wiadomość że trwa dochodzenie ,pomimo że sprawca przyznał się do winy i był protokół policyjny . Za kilka dni będzie 90 dni od wypadku a ja nadal zero wiadomości i pieniędzy .Wszystkich znajomych ostrzegam żeby dalekim łukiem omijali tą firmę z takim traktowaniem klienta spotkałam się pierwszy raz