Na karko.pl zamawiałam dwukrotnie, raz w lipcu 2022 r. i teraz we wrześniu 2022. Zakupy z lipca zatrzymałam i było wszystko ok. Ze względu na to, że fason źle na mnie leżał, sukienkę kupioną we wrześniu odesłałam. Sprzedawca po 2 dniach od odesłania przeze mnie zwrotu, przysłał maila, że mój zwrot został rozpatrzony pozytywnie i w ciągu 14 przeleją mi pieniądze. Ucieszyłam się na taką szybką reakcję, niestety minęło 15 dni, a ja ciągle nie dostałam pieniędzy. Wysłałam do nich maila w tej sprawie i podobnie jak inne piszące tu osoby, dostałam w odpowiedzi zapewnienie, że niezwłocznie podejmą interwencję w dziale finansowym żebym dostała zwrot kosztów. Minęło 2 dni,.a żadne pieniądze nadal do mnie nie dotarły. Znów wysłałam maila i dostałam podobną odpowiedź. Po kolejnym dniu lub dwóch, pieniędzy nadal nie dostałam. Zadzwoniłam na infolinię sklepu, pani wydała się być zaangażowana w rozwiązanie problemu, wzięła ode mnie wszystkie dane, wszystko dokładnie sprawdziła i po raz trzeci dostałam gadkę o pilnej interwencji do działu finansowego. Spodziewałam się, że jak zwróciłam im uwagę już trzeci raz, to następnego dnia już na pewno powinnam mieć kasę na koncie. Nic z tego. Weszłam do internetu i poszukałam opinii na ich temat i tak trafiłam na tą stronę, gdzie przeczytałam wpis Kamili o tym, jak odzyskała kasę za towar po wysłaniu im wezwania do zapłaty. Skopiowałam to wezwanie, pogrubiając tłustym drukiem kwotę całościową - sumę za towar i dostarczenie (u mnie to było ok. 230 zł). Wszystko uzupełnilam o swoje dane i dane adresata wezwania, z datą i moim własnoręcznym podpisem na wydruku i wysłałam im mailem skan wczoraj pod wieczór. Dzisiaj o 7 rano dostałam maila, ale już od innej pani, że zlecili zwrot środków. I rzeczywiście ok. 14 miałam pieniądze na koncie. Całość, razem z kosztem dostawy sukienki do mnie. Także dziękuję Kamili za podrzucenie patentu na nich. Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji, mimo że od początku pandemii praktycznie całkowicie przerzuciłam się na zakupy online. Zawsze sprawdzam opinie, ale być może skupiłam się na tym, że ludzie pisali, że ciuchy ok, a nie natrafiłam na informacje o problemach ze zwrotem pieniędzy. Jak już wspomniałam, to nie były moje pierwsze zakupy u nich, więc początkowo założyłam, że może to niedopatrzenie albo może mają zły numer konta bankowego, ktoś się pomylił itp. Po tym incydencie chyba ograniczę zakupu w internecie, a jeśli już to będę dokładniej sprawdzać sklep przed zakupem.
Asortyment
Dostawa
Łatwość zamawiania
Obsługa i reklamacje
Poziom cen