Jestem całkowicie rozczarowany pracownikami firmy Szwagropol, ostatni raz już jechałem z tym przewoźnikiem i WSZYSTKIM będę odradzać z powodu sytuacji jaka miała miejsce dnia 30.05.2016.
Byłem z żoną i z dzieckiem na zakupach w Nowym Targu, o godz 16:29 był odjazd z dworca centralnego NT do Zakopanego. Żona z dzieckiem wsiadła na dworcu autobusowym, natomiast ja miałem wsiąść 2 przystanki dalej, na ulicy Szaflarskiej. Stałem w deszczu na końcu krawężnika gotowy do wejścia do autobusu, w jednej ręce torba a w drugiej zakupy.
Pomijając fakt 10 minutowego spóźnienia, kierowca udał najbezczelniej, że mnie nie widzi i po prostu przejechał przystanek, mimo że starałem się zasygnalizować że chcę jechać. Od razu zadzwoniłem do żony, że co się stało przecież widziałem że w autobusie jest wiele wolnych miejsc.
Pomimo reakcji żony kierowca stwierdził, że ten przystanek jest „przystankiem na żądanie”, trzeba machać, nawoływać to może łaskawie się zatrzyma. Niestety nie miałem czym pomachać, ze względu na moje rzeczy, kiwałem więc znacząco i wymownie głową, kierowca popatrzył na mnie i odjechał dalej.
Zatem skoro to jest „przystanek na żądanie” to proszę sobie zaznaczyć na swojej stronie internetowej i na przystankowym rozkładzie jazdy, że wszystkie przystanki oprócz dworcowych są na żądanie i należy bardzo energicznie machać ręką, skoro pracownik twierdzi, że nie miał obowiązku się zatrzymać.
Kierowca nie posiadał plakietki i nie chciał się przedstawić, wykłócał się, ale na wiejskiej drodze w Poroninie miał czas wypuścić klientki, żeby wyjąć im bagaż na zewnątrz autobusu, gdzie zgodnie z regulaminem wydawanie bagażu odbywa się na końcowej stacji (czyli na dworcu autobusowym w Zakopanem).
Jestem wściekły, na kolejny transport czekałem kolejne pół godziny w ulewie, to już nie pierwsza sytuacja kiedy leniwi kierowcy firmy Szwagropol pozwalają sobie na chamotę i olewanie ludzi np. na przystanku w Zakopanem na ulicy Kasprowicza w stronę Krakowa kierowcy NIGDY nie zatrzymują się, mimo dużej ilości ludzi, nie pomaga machanie i nawoływanie niestety. Takie sprawy powinno się zgłaszać do Rzecznika Praw Konsumentów.
Wszystkich obowiązują jakieś zasady.
Jakość obsługi
Oferta
Poziom cen
Wygoda