Opinie o Netland

Zakupiłem laptopa Vostro 7510. Karton z laptopem dotarł zapakowany jak worek kartofli - obijał się w zewnętrznym opakowaniu w ogóle niezabezpieczony. Opakowanie było rozerwane z jednej strony. Zgłosiłem to firmie i zwróciłem uwagę, że skoro tak wysyłają sprzęt zapakowany w taki sposób to lepiej w ogóle nie wkładać go do zewnętrznego kartonu bo ryzyko jego uszkodzenia znacznie wzrasta. Po obejrzeniu sprzętu nie doszukałem się jednak żadnych uszkodzeń. Ze względu na kulturę pracy i mocne nagrzewanie się obudowy zdecydowałem się na jego zwrot. Wysłałem wiadomość o odstąpieniu od umowy kupna-sprzedaży i nr konta do zwrotu wpłaty. W odpowiedzi zażądano ode mnie przesłania zdjęć laptopa (po co?) oraz nakazano ubezpieczenie przesyłki (sic!). Na koniec dodano informację, że nie ponoszą odpowiedzialności za uszkodzony sprzęt. Takich dziwacznych praktyk nie spotkałem się w żadnej firmie. Nie mam obowiązku ani wysyłania zdjęć, ani ubezpieczania przesyłki. Po prostu zwracam sprzęt w stanie idealnym i dostaję zwrot wpłaty. Na dodatek opryskliwa i bardzo nieuprzejma Pani z działu reklamacji kategorycznie stwierdziła, że sprzęt jest cały czas moją własnością. To bzdura, ponieważ w momencie odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży sprzęt przestaje być moją własnością i staje się własnością Sprzedawcy. Jako, że już wcześniej nabrałem podejrzeń co do tej firmy (jeszcze przed zakupem, jak tylko wspomniałem o możliwości zwrotu, momentalnie przestałem być dla nich potencjalnym klientem. Miły głos Pani przerodził się w nakazowy ton jakie to warunki należy spełnić zwracając sprzęt) zrobiłem na wszelki wypadek zdjęcia laptopa. Pomyślałem więc, że jeśli oczekują ode mnie zdjęć to może chcą sprawdzić nr seryjne. Wysłałem zatem zdjęcia laptopa od góry, dołu, klawiatury, matrycy, etc. Jeśli ma to uprościć i przyśpieszyć zwrot wpłaty to nich tak będzie. Odesłałem laptopa w stanie idealnym i doskonale zabezpieczonym (w przeciwieństwie do stanu w jakim go dostałem). Teraz zaczyna się najciekawsze. Zamiast zwrotu wpłaty dostałem wiadomość: "Po wstępnym przeglądzie i weryfikacji Laptop DELL Vostro 7510 który Pan odesłał z przyczyn "złej kultury pracy, (wiatraki włączają się non stop niezależnie od obciążenia) posiada uszkodzenia mechaniczne wynikające ze złego użytkowania. W przesłanej przez Pana wersji zdjęć miejsca uszkodzeń nie zostały ujawnione. Dział kontroli i serwisu przesłał nam zdjęcia potwierdzające uszkodzenia, załączam je do korespondencji. Sprawa zwrotu laptopa zostaje przekazana do działu prawnego który zbada historię możliwych uszkodzeń i wyda opinię wiążącą." OSŁUPUPIAŁEM!!! Do wiadomości dołączyli zdjęcia uszkodzonego portu USB!! Laptopa odsyłałem w stanie idealnym, bez grama kurzu; nie wspominając już o jakimkolwiek uszkodzeniu :) Zerknąłem na moje zdjęcia, na którym widoczny był ten port - oczywiście był w stanie idealnym! Akurat tego zdjęcia nie dostali więc zapewne przyjęli, że to wszystkie zdjęcia jakie mam. Przezornie zrobiłem ich więcej choć nigdy bym nie przypuszczał, że mi się przydadzą. Rzeczywistość okazała się inna. Firma uparcie twierdziła, że uszkodzenie nie powstało u nich i potrąciła mi ponad 960,00 zł !!! (za jakieś wygięcie, którego oczywiście nie zrobiłem). Po konsultacji z prawnikiem złożyłem w 22 czerwca 2022r. wniosek do Rzecznika Praw Konsumenta. Zawiadamiam również Inspekcję Handlową w Kaliszu w sprawie firmy Netland (właściciela sklepu Dell24) oraz organy ścigania. Sprawę bezwzględnie doprowadzę do końca nawet jakby się miała skończyć postępowaniem sądowym i odzyskam całą kwotę. Dzięki temu, że miałem ograniczone zaufanie do tej firmy, zadbałem o mocne dowody, o których istnieniu firma Dell24 nie wiedziała. Przestrzegam wszystkich przed zakupami w tej firmie - szczególnie jeśli biorą Państwo pod uwagę możliwość regulaminowego zwrotu towaru. Jeśli już coś Państwo zakupicie i chcecie zwrócić wykonajcie proszę jak najbardziej szczegółową dokumentację fotograficzną lub nawet nagrajcie film. Jeśli macie możliwość to zapakujcie towar w obecności świadka. To niewiarygodne że takie firmy funkcjonują na rynku.