Samochód Citroen C4 z 2011 roku wystawiony w Krakowie za 21000. Podczas pierwszej rozmowy telefonicznej z konsultantem wypłynął jedynie problem z amortyzatorami i że ewentualnie trzeba będzie wymienić rozrząd za jakiś czas. Żadnych więcej informacji o samochodzie nie znał, informując że nie mają dostępu do szczegółów oględzin auta (na stronie chwalą się że sprawdzają 260 punktów). Druga rozmowa, tym razem z Panią z infolinii wzbogaciła nasze informacje o pęknięty przedni błotnik. I dalej, że ona ma tylko tyle info o tym aucie. Po kolejnym dniu zadzwonił pierwszy konsultant czy rezerwuję to auto i przyjeżdżam na oględziny. Wspomniałem, że mieszkam dość daleko i chcę mieć maksimum informacji aby nie jechać niepotrzebnie. Pan obiecał spory rabat, a na pytanie jakiej wielkości, odpowiedział, że to już na miejscu ale miał oddzwonić z informacją o tym rabacie. Kolejnego dnia zadzwoniłem na infolinię i odebrała ponownie konsultantka. Streściłem poprzednią rozmowę o rabacie. Odpowiedziała, że to nie z nią rozmawiałem i obiecała, że przekaże koledze i kolega oddzwoni. Oczywiście żadnego telefonu już nie było. Pojechałem mimo wszystko ponad 150 km obejrzeć samochód. Na miejscu okazało się, że oprócz pęknięcia błotnika jest wielka rysa na drzwiach i co najważniejsze dach potrzaskany gradem z kilkudziesięcioma wgniotkami. Naprawdę nie wiem czym kierują się konsultanci przemilczając takie informacje, których nie da się ukryć. W ich systemie przy tym aucie, w uwagach , na pierwszej pozycji pisało: auto po dużym gradobiciu......Wyobrażam sobie co jest z ewentualnymi uszkodzeniami których nie da się zauważyć gołym okiem. Zamieszczonych jest 23 zdjęć, w tym zdjęcie przycisków do ustawień tempomatu a nie ma powgniatanego dachu, rysy na drzwiach i pękniętego błotnika. To, że jest to nieuczciwe to jedna sprawa ale narażać klienta na stratę całego dnia i kilkuset złotych straty na paliwo to drugie. Radzę omijać szerokim łukiem tego "lidera w sprzedaży aut używanych w Europie".
Jakość obsługi
Oferta
Poziom cen