Opinie o Yamaha Pacifica 412V

Grałem na owej gitarze mając ją co prawda na wypożyczeniu przez zaledwie dwa miesiące, ale mogę śmiało stwierdzić, że powyższe wiosło jest solidnie wykonane, brzmienia oceniać nie mogę (choć jak na mojego Laneya, to grało bardzo fajnie). Klucze trzymają dobrze strój, choć oczywiście mogłoby być z nimi lepiej. Co do pokręteł, to można się łatwo przyzwyczaić, a jeśli chodzi o cięższe granie - dała sobie radę z metalem, i to bardzo dobrze ;) Polecam.

Posiadam Yamahe Pacifice 412V od miesiaca. Przed zakupem duzo czytalem o tej gitarze opisów technicznych jak rowniez komentarzy uzytkownikow. Uwazam ze sa one bardzo przydatne w wyborze nowej gitary, wiec postanowilem i sam taki komentarz zamiescic. 1. Brzmienie Z tej gitary mozna wydobyc naprawde wiele roznych dzwiekow!!! Osobiscie preferuje mocniejsze brzmienie, czyli piszczenie w solowkach i ciezkie riffy. Co do solowek gitara ladnie piszczy ale dopiero gdy rozkreci sie pokretlo tone. A gdy sie juz je rozkreci to troszke buczy :| tak tak to nie jest niestety poziom Fenderow za 4000zl... Ale dla chcacego nic trudnego --> mozna troszke przykrecic efekt i juz nie buczy :) co do ciezkich riffow to raczej nie jest to gitara do takiego grania... Jest to dla mnie malym utrudnieniem, ale gram juz troche wiec radze sobie. Klimaty funkowe dobrze sluza tej gitarce, a najwiekszym jej atutem jest chyba brzmienie clean. W polaczeniu z dobrym chorusem, mozna zagrac przepiekne balladki wyciskajace lzy z oczu, jeszcze piekniejszym niewiastom ;)* plusy: brzmienie clean,* minusy: nie nadaje sie do ciezkiej muzy 2. Jakosc wykonania Gdy kupowalem gitare (oczywiscie w renomowanym sklepie) mialem mozliwosc przetestowania jej w osobnym, wytlumionym pomieszczeniu (!). Bylem tak podjarany ze nie gralem zbyt dlugo, ani nawet nie ogladalem jej juz tak bardzo tylko zaplacilem i pobieglem do domu :) ale w domu... No wlasnie wyszlo to czego nie zauwazylem od razu. Po pierwsze primo: Wejscie na kabel bylo lekko poluzowane. Probowalem dokrecic, ale nie bardzo sie dalo. W koncu dostalem sie do srodka i naprawilem problem, ktory byl minimalny, ale nie powinno go byc wcale. Po drugie primo: progi wydaja mi sie jakies dziwne. Nie jestem specjalista w tej dziedzinie, ale cos jest z nimi nie tak. Wygladaja jakby ktos juz gral na nich dosc ostro. Mniejsza z tym, w kazdym razie dochodzi do tego jeszcze fakt ze gitara nie stroi idealnie (co nie znaczy ze stroi zle!!). Co jest juz wg mnie sporym mankamentem. Co do reszty nie mam zastrzezen. Gitara wykonana jest dosc solidnie.* plusy: calosc bardzo dobrze wykonana,* minusy: mozliwe drobne usterki, strojenie 3. Osprzet, materialy Pierwsza rzecz o ktorej wspomne to kolor (translucent black)... Pomyslicie ze jestem baba ale kolor jest naprawde swietny!!! Przykuwa wzrok. Wogole wizualnie gitara prezentuje sie wspaniale. Jedynie przed zakupem martwilem sie o ksztalt glowki ktory wydawal mi sie dosc pokraczny. Ale na zywo wszystko wyglada ok. Nawet mozna powiedziec ze Yamaha wyroznia sie ponad inne pseudo podroby slynnych fenderowskich stratow. Przystawki sa dobrej jakosci. Chociaz humbucker moglby byc troszkie mocniejszy. Tremolo jest. Owszem. Ale nie da sie go za bardzo uzywac bo strasznie psuje strojenie. No po prostu ot jest. * plusy: kolor!!!, piekny wyglad, dobre przystawki,* minusy: tremolo, 4. Cena/jakosc Ostatecznie moge napisac krotko, ze warto ta gitare miec. Jesli ktos stoi przed zyciowym problemem, jaka gitare wybrac do 1500zl polecam szczerze Yamaha Pacifica 412V!!! Stosunek ceny do jakosci naprawde bije na glowe cala reszte podobnej klasy gitar. Ale to tylko moja ocena i ktos moze byc innego zdania. Szanuje to i pozostawiam wybor. Aha i dodam jeszcze jakiego sprzetu uzywam azeby wszystko bylo jasne ;)Yamaha Pacifica 412Vpiec Fender FM 212 Rkaczka Dunlop Cry Baby 535Qchorus Danelectro D-5

Gitara przyzwoita, jednakże można mieć kilka zastrzeżeń:- nie dla fanów ciężkiego grania (strunypotrafią się obsunąć, żle zaprojektowany mostek)- źle rozmieszczone pokrętło "volume", podczas tłumienia strun dłonią możnanie opatrznie się wyciszyć:)Co do brzmienia, nie jest złe, jednakże brakuje mu głębi. Do gry solowej gitara nadaje się dobrze, wygodny gryf, w miarę szybki. Problemem jest akompaniament, do którego gitara nadaje się słabo. Nawet przy użyciu odpowiedniego osprzętu brzmi jakoś nieswojo.Mimo, iż ma kilka wad, jest warta swojej ceny. W tym przedziale znajdziecie porónywalne modele ibaneza, fendera. Reasumując, gitara dobra dla początkujących graczy, słaby osprzęt, kilka innych wad,jednak warta swojej ceny. Dla zamożniejszych polecam zapoznanie się z produktami ibanez'a (zwłąszcza w przedziałach powyżej 5 tys. zł) Pozdrawima

Na poczatku ostrzegam, ze ocena moze byc troche nie obiektywna, bo jestem posiadaczem tej wspanialej gitary :).Wiec zaczynamy:Wyglad:To co mi sie BARDZO podoba to korpus. Troche sciety stratocaster, ladnie zaokraglony. Moja ma fajne motywy na korpusie, ogolnie rzecz biorac to pelna sielanka ;). Kiedy pierwszy raz ja zobaczylem juz wiedzialem, ze bedzie moja :).Jakos wykonania:W sumie ... nie ma na co narzekac :) . Gitara starannie wykonana, nie ma zadnych wad konstrukcyjnych. Osprzet:W prawdzie gitare kupowalem z wsadzonym juz Seymur Duncunem SH 4 i nie moge ocenic humba fabrycznego, ale jezeli byl na poziomie singlow to powiem, ze nie jest najgorzej :). Klucze trzymaja stroj. Vintage tremolo nie uzywam, wiec nie powiem jak bardzo sie rozstraja.Cena/Jakosc1500 zl za nowa Yamahe 412 ... Gdybym mial wybierac w tym przedziale cenowym cos innego to watpie, abym znalazl lepsza kopie strata. Gitary sa po prostu swietne, wygodne, ladnie brzmia - czego wiecej :). Bardzo zachecam wszystkich do chociazby przetestowania tych gitar, bo warto :). P.SSpecyfikacji nie podawalem, bo jest na gorze napisana