Opinie o Washburn X-10

Kupiłem ją niedawno. Brzmienie jest świetne jak na taką cenę, nawet na moim niedużym 15-watowym ampie. Można na tym osiągnąć dużo różnych brzmień, od łagodnych rockowych przesterów po punkowe chrypienie. Ale radzę się delikatnie obchodzić z regulatorami - ten od tonów urwał mi się po paru tygodniach, na szczęście udało się to naprawić. Elektronika pozostaje nieco w tyle w stosunku do reszty. Ale ogólnie jestem zadowolony.

Gitara jest PRO, gram na niej 2,5 roku nic sie nie zepsulo super brzmienie.

Moja pierwsza gitara i zarazem faworyt. Biorąc pod uwagę ile juz razy ją wywracałem i obtłukiwałem a ona dalej brzmi dobrze, to musze pochwalić jej solidną konstrukcję. Podstawowe brzmienie wypada nie najgorzej, ale po zmianie przetworników na polskie Merlin Hellfire brzmi jak wiosło nie za 500 ale za 1500 zł. Pozostałe single brzmią ok, Jedna wadą z jaka sie musiałem uporać był mostek - polecam go zablokować.Za tą cenę nie mozna mieć nic lepszego. Rewelacja dla każdego początkującego.

Mój wash jest bardzo dobry gram na nim juz jakis czas i nie mam zadnych problemów. Mostek zablokowałem bo jednak gtara sie rozstrajała. co do brzmienia to bardzo dobre jakość wykonania również> Polecam

Mój egzemplarz brzmi nawet lepiej od chwalonego Ibaneza RG270, którego posiadałem wcześniej. Wygodny do gry i solidnie wykonany. Mostek nie nadaję się może do dużych ewolucji wajhą, ale i tak można trochę poszaleć.

Mam ją od ponad 3 lat. Niedawno postanowiłem, że czas na nową gitarę. Ogrywałem fendery, ESP i gibsony. Szczerze mówiąc żadna z drogich gitar nie pasowała mi tak jak mój Wash. Struny dociska się bez jakiegokolwiek wysiłku a wbrew opiniom, które czytałem gitara nie rozstraja sie tak szybko. Na początku faktycznie zauważałem wystające progi itp, ale wszystko można doprowadzić do odpowiedniego stanu. Poza tym to przecież gitarzysta gra a nie gitara ;) Zdecydowanie polecam!

Gitarka bardzo dobra i warta swojej ceny. Kupiłem ją 2 lata temu i nadal spełnia swoją rolę. Nie ukrywam, że gitara po dotarciu do mnie była w złym stanie, jeśli chodzi o konfigurację. Dlatego musiałem przeznaczyć na nią trochę czasu i pieniędzy, jednak jestem zadowolony.

Kupując gitare, umówiłem się ze sprzedawcą że mogę ją oddać, jeżeli nie będzie mi pasowała. Miałem szczęście że poszedłem na ten układ.W sklepie grałem na niej może 2 minuty i nie zauważyłem niedociągnięć. Tremolo to największa porażka wszech czasów. Jeden ruch wajchą i gitara jest totalnie rozstrojona. Dla porównania powiem że tremolo w squierze mojego kumpla w tej samej cenie brzmi całkiem dobrze. a kiedy gitarę juz rozstroimy tremolem, są trudności z jej nastrojeniem, ze względu na zainstalowane na główce metalowe "cośki" na których struny się zatrzymują. Ale nie używając tremola też łatwo rozstroimy gitarę poprzez podnoszenie strun. Kolejną wadą są wystające progi, które tną ręce i strasznie wku*wiają. Jedyną zaletą jest całkiem przyzwoite brzmienie jak na tą cenę. Mówiąc całkiem przyzwoite nie mam na myśli powalające na kolana.Ogólnie odradzam kupno tego washa. Ja wymieniłem go już na model wm10b i jestem zadowolony.

Gitare kupiłem na święta jakoś ponad pół roku temu, dość fartownie nową na allegro jak w temacie to moja pierwsza gitara ucze się ciągle na niej nie miałem zadnego doświadczenia tylko poczytałem popytałem o ten model bo w gre wchodziło kilka firm (min. everplay) nie widziałem żadnego tego typu modelu i w łapie nie trzymałem jej ale jak tylko przyszła przypasowała mi do gustu nie wyobrażam sobie innej każdy mówi ze jest świetna jak na cene a koledzy pokupywali tańsze to se tera plują w brode i ciągle chodzą ze swoimi "wynalazkami" do serwisów z różnymi usterkami aczkolwiek jak na gitare dałem za nią niewiele moim zdaniem to okazja (500zł) polecam wygodna i miła dla ucha jedna WADA TO KLUCZE TROCHE ROZLGULOWANE MIAŁEM PÓJŚĆ NA WYMIANE ALE NARAZIE NIE JEST TAK ŹLE DA SIĘ GRAĆ

Za te pieniądze i jeśli ma to być twoja pierwsza gitara elektryczna, bierz nawet się nie zastanawiaj.

gram na niej juz rok iu jest calkiem nie zla , choc posiada troche wad ale jak na TĄ cene to jet ok. jakna gitare z 600 zl to moge powiedziec ze nie ma lepszej

Brzmienie: Wraz z moim Randallem z Sygnaturą Kirka Hammeta brzmi bardzo dobrze( jak na cenę za którą go kupiłem)Jakość wykonania: Dobra, ale mogło być lepiejCena: Bardzo niska

Widze, ze niektorzy piszacy na tym forum maja lekkie problemy, tzn. nie podobaja im sie charczace struny, czy to, ze jest zle "wymalowana", to sa pierdoly, ktore w niczym nie przeszkadzaja. Gitare mam od 4-5 miesiecy i jestem zadowolony:-jest ciezka( co dla profesionaljniejszych gitarzystow jest plusem, poniewaz czuc ja w rekach)-ma bardzo fajne brzmienie i z przesterem jak i bez niego ( mam obecncie piecyk 30W z reverbem +digitech grunge)- Cena jest bardzo przystepnaMoj kolega ma Corta x2, mowi ze jest bardzo dobra itd. ale ja wole mojego washburna, jedno co mnie troche doluje to , to ze gryf corta x2 jest z tylu bardziej plaski i wygodniejszy niz w tym x10.Nie jest to gitara firmy Gibson, Fender, czy Ibanez, wiec czego chcecie sie spodziewac??? Mysle, ze ktos kto ma ta gitare nie powinien byc wybredny.Poza tym ta gitara jest robiona w Chinach, wiec nie mozliwe by bylo wsadzenie do niej nie wiadomo jakiej elektroniki( JEZELI KTOS ZNA JAKIS SKLEP/LUTNIKA KTORY MALUJE GITARY TO NIECH DO MNIE NAPISZE :)...MOGA TEZ BYC JAKIES SKLEPY Z NAKLEJKAMI Z FOLII SAMOPRZYLEPNEJ >>)

dobre brzmieniedobra jakoscdobry osprzetniska cena

Mam ją już od pół roku. Długo zwlekałem z wystawieniem opini, bo chciałem zobaczyć jak będzie się sprawować. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, ze za niecałe 500zł washburny to na najlepsze gitary. Gryf wyregulowałem osobiście, teraz struny leżą nisko i nic nie brzęczy co mnie mile zaskoczyło. gryf bardzo dobrze wykonany, jest wygodny i dobrze leży. Podstrunica gładka i podciągnięcia wychodzą gładko. Klucze trzymają strój około tygodnia. Wiosełko trochę waży. Przynajmniej czuć że pełne drewno a nie kawałek sklejki. Co do brzmienia, to nie mogę się do niczego przyczepić. H-S-S to w miarę uniwersalne rozwiązanie. Singielki klarowne, a humb ma trochę pazura w zapasie.Jak dla mnie ta gitara to złoto.

wg mnie gitara jest dobra dla poczatkujacych... jesli ktos juz troche gra i ma wymagania lepiej zeby sie troche zrojnowal...

Dość dobra na początek, ale jest kilka mankamentów, po pierwsze struny nie nadają się do niczego, po drugie trzeba dokupić sprężyny do mostka, mostek trzeba dokręcić i wyregulować, najlepiej aby był całkowicie zablokowany, nie da się na tej gitarze grać na strunach grupszych od 10 - z gryfu robi się pałąk - regulacja nie pomaga. PO regulacji i zablokowaniu mostka całkiem sympatycznie gada.

Gitara zakupiona "tak sobie" z nudów. Miała służyć graniu na grillach itp. Nie stawiałem przed nią żadnych wymagań...poza strojeniem i względnym brzmieniem.Niestety, posiadała wadę fabryczną: zbudowano ją.struny B i G brzęczały bez wyraźnego powodu. Żadna regulacja nie pomagała.Nastrojenie jej było niemalże niemożliwe. A po nastrojeniu i tak nie było zbyt dobrze, za to linia siodełek w mostku wyglądała jak wykres pracy serca, z herzszlagiem na środku.Na 12 progu gruba E przy maksymalnym wysunięciu do tyłu siodełka miała 1,5hz różnicy między flażoletem a przyciśniętą struną.Zresztą, co z tego, kiedy z powodu brzęczenia miałem ochotę tą gitarę wrzucić do ognia i śpiewać "burn baby burn"Brzmienie czyste na tych strunach które nie brzęczały było ok, ale bez rewelacji. Na przesterze (piec hughes & kettner 60w) brzmiała całkiem przyjemnie. Bo nie było słychac brzęczenia.Jakoś wykonania.. hm. Źle pomalowana. ślady po paście polerskiej na podstrunicy. Kluczami dobrze się stroiło, chociaż ten z cienkiego E wykazywał tendencje do "skakania"Generalnie - omijać z daleka. Wymieniłem tą gitarę na samicka mb-2 i jestem zadowolony.

Moim zdaniem gitarka ta jest dobra dla początkujących i amatorów muzyki. Wraz z rozwojem gitarzysty, gitara ta może przestać dostarczać silnych bodźców sluchowych...wiadomo jest z "niskiej półki". Grałem na wielu gitarach i musze przyznać, że corty typu x2 i x6 są lepsze. W zasadzie to najbardziej liczą się upodobania ale przyjrzyjmy się bliżej cortom...

Kupiłem ją dość przypadkowo, w sumie chciałem Corta G210, ale kiedy wparowałem do sklepu okazało się, że go nie ma, sprzedawca wcisnął mi do ręki Washburna i tak zostało... Świetne wiosło jak za tę cenę, dobrze wykonane, dużo staranniej od Corta X2, również brzmienie ma takie jakby bardziej soczyste. Nabiera pełnej barwy dopiero po wymianie strun na lepsze. To był i jest dobry zakup!!!

Miałem okazje grac na tej gitarze jak i na wczesniej wymienionych corcie x2 i x6. Co do washburna za ta cene cudów nie ma. Poprostu wszystko dość przyzwoite. Natomias nie moge sie zgodzic z tym, że corty x2 i x6 sa gorsze. To poprostu herezja, corty sa najlepsze w cenie do 1000zł. Mój przedmówca chyba słuchu nie ma.

Brzmi całkiem klarownie, jednak warto wymienić przystawk i zaekranować elektronikę. Dobrze wykonany, choć zdarzają się niedociągnięcia - krzywe gałki, luźne gniazdo, niedokręcony most. X10 jest lepsza od X11 ze względu na palisandrową podstrunnicę; jedyne, co mnie denerwuje to gruby, toporny gryf.Za to jedna z lepszych gitar w tym przedziale cenowym, lepsza od Cortów x2 i x6 i od tańszych Ibanezów (np z serii GRG czy GRX).