Opinie o Stagg SW 203 N

mam nieco inny model, ale watpie zeby sie wiele roznil(praktycznie rozni sie tylko inaczej wyprofilowana glowka gryfu). z poczatku jak kupilam to sobie myslalam ze nawet dobra gitara za ta kase, ale teraz juz jej mam dosyc. kupowalam ja jako niezbyt doswiadczona gitarzystka, ale gdy potrafie juz odroznic dzwiek jednej gitary od drugiej to slysze ze moj stagg brzmi naprawde okropnie. dzwiek jest taki.. ciezki, jednolity. brzmi troche jak byle jaka gitara klasyczna. jesli chodzi o wykonanie- cos strasznego, mialam bez przerwy problem z brzeczacymi strunami i kiedy juz nie moglam bardziej podniesc akcji strun trzeba bylo wymienic mostek na wyzszy. Skutek- nacisniecie strun wymaga strasznie duzo sily, na pewno nie jest to gitara do nauki. poza tym, klucze w ogole nie trzymaja stroju... nie polecam gitar tej marki, nie sa wiele lepsze od syfu typu sky way. jesli ktos chce sobie kupic dobra akustyczna gitare, czy do nauki, czy tez nie, niech dozbiera chociaz 200 zl i kupi np jakiegos tanszego Burtona, bo naprawde szkoda marnowac pieniadze.

bardzo ładne brzmienie, czasami myśle że nie gram na gitarze elektroakustycznej ale na gitarze elektrycznej. mogę grać swoje solówki bo mam wcięcie. gram oczywiście piosenki Lady Pank :D

fajne wykonanie, ładny dźwiek, czego wiecej chcieć?! porządne struny nadają jej boski dźwięk. mi bardziej siępodoba niz yamahy, czy ibanezy, choć to sklejacz belgijski. w miare porządna firma:-)) polecam. mostek, po dłuższym czasie pęka, ale wymiana to krocie. struny fabryczne ssą... ale już na Martin&co czy polińskim miodzio:-)KUPUJESZ W MIARE TANIO PORZĄDNĄ GITARE, A NIE FIRMOWY BADZIEW.