Opinie o Silvertone Rockit

Jestem posiadaczem tej gitarki od roku i sam nie wiem co mam o niej pisać. Faktem jest że jest to wiosełko z niższej półki cenowej i nie wiem czy może nie najlepszym za te pieniądze. Ja je kupiłem za 350 zł z drugiej ręki. Sprawdziło się we wszystkich warunkach(koncerty, akademie, próby, domowe brzęczenie) Jedynym mankamentem jest wysokość strun ponad gryfem:( za nic nie można ustawić optymalnie ale oprócz tego gra się wygodnie. Jeśli chodzi o brzmienie, hmmmm... jest ono dość plastikowe ale na początek w sam raz:):):). sam zagrałem już parę koncertów, jeszcze jednym mankamentem jest to iż gitara na mocniejszych przesterach piszczy, na distortionie exara nie piszczy:) w sumie na początek godna polecenia:):)

Mam te wiosełko od 4 miesięcy zupełnie przypadkowo. Wciąż wywołuje mieszane uczucia. Wygląd i wykonanie zasłużona 5. Widać staranność i dokładność. Jest ładna. Brzmienie? Clean śliczny, ciepły i głęboki (może to mój marshall tak brzmi?). Przester tragedia. Jeden wielki pisk. Niewiele pomogło zalanie humbów woskiem. Piszczy jak poj...a więc dałem sobie spokój. Osprzęt. Nie warto kręcić potencjometrami. Wiosło albo gra, albo jest wyciszone. Prawie pełen sygnał dostaje się po ruszeniu potencjometra o milimetr, później nic się nie dzieje i przy końcu jest full, to samo z regulacją barwy. Drobna regulacja gryfu zlikwidowała brzęczenie i pozwoliła na obniżenie strun tak, że biega się po nich z lekkością. Leci na główkę, przyda się szorstki pas i nie puszczać gryfu. Świetna do blues'a (na lekkim przsterze da się grać) i grania na zabawach wiejskich, oraz do ćwiczenia paluchów (po regulacji gryfu)