Opinie o SanDisk Sansa m240

Po otwarciu pudełka byłem mile zaskoczony, odtwarzacz sprawia wrażenie solidnego, dobrze trzyma się go w ręce. Wyświetlacz z niebieskim podświetleniem dobrze spełnia swoją rolę, nie przeszkadza to że menu jest w języku angielskim. W opakowaniu znajdziemy jeszcze silikonowy pokrowiec, kabelek USB, opaskę na rękę, CD z instrukcjami. Sansa M240 posiada dyktafon, stoper i 5 stopniowy korektor, dzięki czemu dobierzemy ustawienie jak najlepsze dla siebie. Szkoda że nie ma radia, podobno Unia Europejska wprowadziła wyższy podatek na urządzenia z radiem :/ Słuchawki dobrze leżą w uszach, po podłączeniu ich nie spodziewałem się cudów, Sandisk gra bardzo dobrze, odstaje od Creativa z niższej półki.Odtwarzacz jak na swoją niską cenę jest godny polecenia, pełnię swojej mocy osiąga dopiero na droższych słuchawkach. Ja wybrałem model EP-630.

cena/jakosc idealna, duze mozliwosci konfiguracji playlisty [ID3], radio [tylko starszy firmware], dobre ulozenia klawiszy na wzor joysticka, dobrze wciska sie klawisze przez spodnie ;)

Za taka cenę jest to bardzo dobry odtwarzacz. Chociaż awaryjny warto zainwestować w niego a 24 miesięczną gwarancja i tak pokryje koszty. Ma on wszystko czego można wymagać od sprzętów w tym przedziale cenowym. Oferuje naprawdę dużo zaczynając od fajnej białej obudowy wytrzymałej na uderzenia (mnie sam spadł ze schodów i nawet się nie porysował :), jakość dźwięku też zadowala zwykłego użytkownika. Jedyne zastrzeżenia można mieć co do klapki zamykania baterii, która sprawia wrażenie że zaraz odpadnie. Jak również spore wymiary szczególnie jeśli chodzi o grubość ale nie można mieć wszystkiego. Mimo to odtwarzacz jak najbardziej godny polecenia osobą niezdecydowanym.