Zobaczyłem ofertę PLAY. Pomyślałem, ale fajny telefon, warto byłoby kupić, tym bardziej, że niedrogi. Po zakupie i otwarciu pudełka - dość łatwy w obsłudze, ładny, no może być. Poleżał troche na półce, nagrałem na niego muzykę itd. Następnego dnia wziąłem go do szkoły. Czekając godzinę na lekcje, pomyślałem, że warto byłoby posłuchać muzyki. Tak też zrobiłem. Po włączeniu jej - wielkie rozczarowanie. ZERO basu, dźwięk mało nasycony, czułem się, jakbym słuchał dźwięku z płyty gramofonowej, albo kasety. W porównaniu z moim wcześniejszym Sonym w200i - przepaść. No cóż, posłuchałem, ale tylko raz. Po paru dniach, nudząc się w domu, pomyślałem, że warto byłoby ściągnąć na niego jakieś gry. Oczywiście samsung nie raczył wgrać ich od nowości. Po przegraniu instalek na telefon - kolejne rozczarowanie - TYP PLIKU NIE OBSŁUGIWANY... Zdenerwowałem się, ale co - nie takie problemy były i się z nimi walczyło. Jednak na ten rady nie znalazłem - jedyne wyjście - ściągnąć gry za 10zł / szt. W późniejszym czasie próbowałem coś zassać, normalnie przez telefon za opłatą, ale też nie działało, 10zł w błoto. Minęło trochę czasu, pobawiłem się nim, aparatem 1.3Mpix, no fajnie. Ładny nawet coraz bardziej mi pasował, pomimo wcześniejszych problemów. Jednak jednego pięknego dnia nadszedł przełom. Jak zwykle poszedłem do szkoły z telefonem w kieszeni od spodni. W jednej miałem telefon oraz zwinięte słuchawki. Wracając do domu, nie zauważyłem wyrwy w chodniku, przez którą się podknąłem i wywróciłem, akurat na kieszeń w której był telefon. Zbytnio nie poczułem upadku, więc otrzepałem się i poszedłem dalej. W domu, wieczorem, pomyślałem, że warto byłoby pobawić się telefonem. Wyciągam go z kieszeni a tu ku mojemu zdziwieniu - ekran biały, na nim kilka czarnych, niebieskich i jeszcze kilku kolorowych kresek, oraz brak obrazu! Patrzę na niego z profilu - wygięty ok 1cm od osi pionu! Co się okazało - telefon, w wyniku upadku, wygiął się o głupi gunowy zwój kabla o cały centymetr po czym zbił się wyświetlacz. Telefon dało się naprostować dosłownie "na kolanie" i z powrotem odgiąć. Bardzo mnie to zdziwiło, poszedłem z tym do serwisu, zważając na to, iż takie sprawy to nie normalna rzecz. W serwisie gwarancji oczywiście mi nie przyjeli, odsyłając mnie do domu. Nowy wyświetlacz - 200zł. Telefon - 300zł... Podsumowując telefonu nie polecam, dużo wcześniej miałem Motorole L7 - równie cienką, nie raz spadła mi na ziemię, uderzyłęm nią o coś itp, ale wciąż wyglądała jak nowa. Ogólnie Samsung - telefon z plasteliny, bardzo elastyczny, nadaje się dla babci, która będzie o niego dbała i nic więcej. Od siebie nie polecam tego telefonu, ze względu na słaby odtwarzacz, giętkość, i małą funkcjonalność, mimo iż jest wiele ciekawych opcji, które jednak rzadko się przydają. Odradzam.
Bateria
Cena/Jakość
Jakość wykonania
Parametry
Wyświetlacz