Opinie o Line 6 Line6 Spider III 75

Kupiłem tę wersję wzmacniacza i jestem z niego zadowolony. Nie sądziłem, że może on dać tyle możliwości. Na przykład kanał insane jest naprawdę dynamiczny.Dość dobry reverb, napewno o niebo lepszy od Fendera 100. Stroik, który naprawdę pomaga gitarzyście.Nie najgorszy crunch.Super clean.Możliwość użycia 3 efektów jednocześnie jest również bardzo przydatna.Ogólnie osobiście polecam.

Mówcie co chcecie, ale to tranzystor. na przesterach, czy na kanale czystym, brakuje tego, charakterystycznego, jedwabistego dżwięku. jest on troche bez duszy, Obecnie wyszedl najnowszy model LINE 6 BOGNER SPIDER VALVE. Panowie to jest profeska. Wiem bo mam wersję 212, także warto dodać 1000-1500 zl więcej i masz lampowy wzmachol. Z Pazurem, mocą i efektem, aż chce się grać :))) naprawde polecam. Zanim go kupiem próbowalem jeszce Vox-a Velvatronix AD 100 VT, ale ten Line powala go na nogi, moim zdaniem jest to produkt godny uwagi, który zrobi karierę.

Dobrze brzmiący wzmacniacz za stosunkowo niedużą cenę. Całkiem niezłe cleany, trochę gorzej z crunchem no i dość dobre przestery. 12 modeli wzmacniaczy. Duża dynamika jeżeli chodzi o kanał insane. Zdecydowanie lepszy od marshalla mg100. Dobrze brzmiące efekty choć trochę mała możliwość ich regulacji. Reverb choć cyfrowy to na wysokim poziomie. Wbudowany tuner co naprawdę ułatwia życie gitarzyście. 4 kanały na których możemy zapisać stworzone przez nas brzmienia. No i cała masa gotowych brzmień. Nieduży, funkcjonalny wzmacniacz.Możliwość podłączenia footswicha wyposażonego w *** głośności i kaczkę. Za taką cenę chyba najlepsza oferta na rynku jeżeli chodzi o uniwersalność i ilość możliwości. Polecam.

Po serii nr 2, nowa trzecia seria Pająka naprawdę wnosi świeży oddech w brzmienie. Za bardzo korzystną cenę mamy poręczne, w miarę lekkie i dobrze brzmiące combo o mocy 75 Watt wraz z symulacjami 12 modeli wzmacniaczy. Oczywiście niektórych nazw nie należy brać zbyt dosłownie, ale można ukręcić bardzo zróżnicowane swoje brzmienia. 36 miejsc w pamięci plus 400 fabrycznych presetów plus efekty, plus tuner- chyba powinno wystarczyć. Oczywiście jest to cyfra i nie każdego to zadowoli. Ja jestem zadowolony. Sprawdziłem w zespole wraz z akustycznymi instrumentami (big band) oraz porównywałem z lampowym piecem- działa. Nie dało się ukręcić idealnie brzmiącej porównywalnej barwy (zwłaszcza na czystym kanale), ale lampy też brzmią indywidualnie. Jako substytut sprawdza się wyśmienicie. W porównaniu do drugiej serii zniknęło tekturowe przebarwienie w czystym czerwonym kanale, a pozostałe są również udoskonalone i bardzo zróżnicowane. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Zastanawiam się teraz nad kupnem sterownika nożnego. Podsumowując- nieźle brzmiący, bardzo praktyczny i dający wiele możliwości piec.