Z LeoExpress jezdzilam regularnie przez dwa lata i do tej pory bylo wszystko w porzadku i bez wiekszych zgrzytow czy opoznienien. Az do teraz. Na wstepie trzeba powiedziec, ze LeoExpress jakis czas temu poszerzyl swoja siatke polaczen, jednoczenie zwiekszajac liczbe polaczen z Krakowa. Jednakze, czesc z nich od tej pory zaczyna swoja jazde nie w Krakowie a we Lwowie. Nie pozostaje mi nic innego jak ostrzec wszystkich przed tymi polaczeniami! Jesli autobus jest dluzej spozniony to lepiej nawet nie wsiadac! Wracajac w niedziele z Krakowa zakupilam bilet do Pragi z przesiadka w Bohuminie (odjazd z Krakowa o 17). Gdy autobus nie przyjechal, okolo 17.30 zadzwonilam na infolinie, gdzie Pan mnie poinformowal, ze autobus jest dopiero w Rzeszowie i musi sprawdzic czy to prawda i za chwile oddzwoni. Oddzwonil potwierdzajac, ze autobus jest spozniony okolo 120 minut. Na moje pytania, co w takim razie bedzie, jesli spoznimy sie na pociag w Bohuminie (ktory jest ostatnim polaczeniem do Pragi LeoExpressu tego dnia) dostalam enigmatyczne odpowiedzi, ze sa rozne warianty, ze kazdy przypadek rozwiazywany jest indywidualnie. Wiedzac, ze LeoExpress ma calkiem spora flote autobusow i mniejszych busow (po tym jak kupil TigerExpress) bylam dobrej mysli. NIESTETY SPORO SIE POMYLILAM. Spozniony autobus nas zabral z Krakowa i dowiozl do Bohumina. Wsiadajac do autobusu nie mozna sie bylo niczego dowiedziez o losach polaczenia, Pani z obslugi nas tylko popedzala i kazala szybko wsiadac lamana polszczyzna. Niedlugo po wyjechaniu z Krakowa powiedziala jednak, ze na pociag Bohumin-Praga nie zdazymy i ze nastepne polaczenie LeoExpresu do Pragi jest o 3.55 (rano) ale na nie biletow juz nie ma i ze kolo 2 godziny w nocy jedzie jakis pociag do Pragi ale sami musimy sobie kupic listki i to jak najpredzej najlepiej przez internet. Szkoda tylko, ze wifi nie funkcjonowalo a Pani swoj telefon sluzbowy uzyczala tylko Ukraincom. Po dojezdzie do Bohumina przejal nas pan dyspozytor, ktory powtorzyl, ze mamy sobie sami bilety kupic i ogolnie LeoExpress laskawie moze nam udostepnic miejsce gdzie poczekamy. Jesli chodzi o dostanie sie do Pragi to LeoExpress umywa rece i mamy radzic sobie sami. Suma sumarum skonczylam w niedziele poznym wieczorem w Bohuminie, ktory nie cieszy sie najlepsza slawa przez "mniejszosc" cyganow tam zamieszkujaca, a kazdy Czech powie, ze nie jest to bezpieczne miejsce i lepiej uciekac. Dodatkowo mialam ze soba dwa duze i ciezkie bagaze oraz towarzyszylo mi dziecko. Pan zaprowadzil nas do pokoju gdzie nastepnie, wraz z innymi podroznymi, czekalismy przez kolejne 5 godzin na polaczenie. Na prosbe o wrzaca wode (do zrobienia herbaty) przyniosl nam laskawie czajnik i zamknal sie w biurze. O kubki mysielismy sie upomniec, herbaty zadnej nie dostalismy. Przez ten czas ani razu nie przyszedl zapytac, czy czegos nie potrzebujemy, czy moze cos dla nas zrobic. Kompletnei nic. Podsumowujac totalne dno i zero odpowiedzialnosci. LeoExpress? NIGDY WIECEJ. Najlepsze jest to, ze pociag o 2.12 w bohuminie to pociag relacji Warszawa Wschodnia-Praga i rownie dobrze moglabym wsiasc w Krakowie okolo 23 i spokojnie spedzic noc w drodze. Tak sie jednak nie stalo, na dodatek musialam drzec o miejsce, bo w Bohuminie nie bylo mozliwosci kupienia miejscowski do Pragi!
Jakość obsługi
Oferta
Poziom cen
Wygoda