Opinie o KFC makro al.Jerozolimskie Warszawa

Już drugi raz zdarzyło się, że w dostawie nie dostałam pełnego zamówienia. Za pierwszym razem nie dostałam pepsi,ale dostawca po moim telefonie i kilkunastu minutach dowiózł. Dzisiaj złożyłam zamówienie za ponad 90 zł. Były tam między innymi duże frytki- nie otrzymałam. Więc zadzwoniłam. Połączenie trwa mega długo,bo dzwoni się do centrali, później przełączają na dział zajmujący się danym tematem, a później znów, tylko już na reklamację. Na linii czeka się kilka minut. Chyba chcą odstraszyć klientów. W końcu odebrali. Dostałam propozycje: brakujące frytki albo -15 zł od następnego rachunku. Nie wiem,czy będę jeszcze tam zamawiać, a poza tym chcieliśmy frytki,więc wybraliśmy 1 opcję. Pani na linii stwierdziła,że jak będzie jakiś wolny kierowca,to przywiezie. Rozmawiałam o 16, jest 20 - zamówienia nadal brak. Można powiedzieć, że mnie okradziono. Zapłaciłam i nie dostałam zamówionego towaru. Jednym zdaniem: KFC to złodzieje.

Bułka tragedia zimna i smakowała maka lepiła się jak kulka ciasta jakby była nie upieczona . Mięsa było tylko 1,5 kawałka. Szkoły da ze nie można załączać zdjęć... Córką wzięła wrapa.. dostała jakiś ulep zwinięty w kwadrat. A kurczaka i ser to tylko na plakacie z zamówienia widziała . Masakra nigdy więcej.

Od 30 lat jem kurczaki z KFC, ale takiej ochydy jeszcze nie dostałem. Ja rozumiem że jest euro i dostawa się spóźniła pół godziny, nawet gdybym dostał zimne rozumiem dużo zamówień, ale śmierdzące spalenizną nie zrozumiem. Myślałem że jak zdejmę panierkę to zjem mięso, Nie! Prześmiardnięte spalenizną, wyrzuciłem do śmieci i poszedłem do łazienki. Po wyjściu z łazienki uderzył mnie smród spalenizny, jest 23:15 wietrze mieszkanie bo chce iść spać. Dziękuje Ci KFC.