Kupiłem tą gitarkę dwa lata temu. Grała całkiem przezwoicie ale bez jakichś rewelacji. Po około pół roku zaczęła się przecierać przednia płytka, co w rezultacie dawało bardzo nieestetyczne wrażenia wizualne. Lakier położony bez większych zastrzeżeń, ale z elektroniką juz nie było tak dobrze: szumy, przydżwięki. Po odkręceniu płytki od elektroniki nie zauważyłem żadnego ekranu, było tylko troszeczkę maźnięte farbą grafitową tak zeby tylko była. Trzeba było tozaekranować i jeszcze raz przelutować całą elektroniikę, bo spece z Ibaneza nie popisali się za bardzo. Kolejną rzeczą, która mi się rzuciła w oczy było drewno na korpusie. W specyfikacji napisane jest "mahoń", tylko po odskubaniu kawałka lakieru pod płytką okazało się, że ten "mahoń" jest wybitnie biały. Poszukałem w kilku źródłach i okazało się, że nie ma takiego mahoniu a to drewno co najwyżej jest jakimś tanim substytutem. Tylko dlaczego jest to opisane jako mahoń, może dlatego, ze po odpowiednim podbarwieniu wygląda jak mahoń, tylko po co taka ściema. Nie obyło się też bez wymiany trzeszczących potencjometrów i przełącznika, który zaczął przerywać po niecałym roku eksploatacji. Stroiki nie trzymały stroju jak należy, podczas jednej próby trzeba było wielokrotnie podstrajac instrument. Podsumowując - gdybym teraz miał te pieniądze, wydałbym je na coś innego. Gitara nie jest tragiczna, ale też nie jest jakoś specjalnie dobra i po co ta ściema z drewnem?????????????!!!!!!!!!
Brzmienie
Cena/Jakość
Jakość wykonania
Osprzęt, materiały