Opinie o Gibson LES PAUL STUDIO

Gitara obłęd. Piękna, a brzmienie uzależnia. nie miałem lepszej gitary nigdy. Polecam.

Po wielu,wielu,wielu latach grania na różnych markowych gitarach,kupiłem LP Studio faded z trzeciej(co najmniej)ręki.Straciłem tyle lat ale brzmienie ni do porównania z czymkolwiek,choć to niedrogi egzemplarz.

Miewalem juz gitarki ze stajni Gibsona(Kramer) ale nigdy samego Gibsona :) Nadejszla wiekopomna chwila i wreszciego mam LP studio 2011 fadded wisniowy z BBpros :), Przed zakupem posiadalem 2 Epiphony LP Custom z czego 1 to zakk wylde 08 Koreanczyk a drugi Black z 97go tez Korea, myslalem ze po wymianie pickupow to beda gitary moich marzen bo wsadzilem sh-4 i 2 do zakka i tokajowskie japonskie pafy do blacka, brzmia super ale.....no wlasnie ale dopiero jak zabralem sie do gibola to czuje roznice, killer sound, grywalnosc, wykonanie, niezawodnosc !!!!!naprawde duuuzy krok wprzod,nie mam duzo do powiedzenia na temat czy standard lub custom to gitary dla elity no ale wlasnie elita na takowych gra, Studio moze smialo konkurowac ze st lub customem pod wzgledem brzmienia ale juz pod wzgledem estetycznym i jakosciowym niestety nie.Mialem wlasnie z tym dylemat czy kupic customa,standarda czy studio, mialem kase na nowego standarda ale wybralem studio i to w dodatku fadded za £639 nowka, za reszte niestety placi sie za wyglad.

Co prawda kupiłem Gibsona Les Paul Standard Heritage Cherry Sunburst Neck 60`S, ale grałem na LP studio i też jest ok, ma to coś czego nie jest w stanie podrobić nikt na świecie, brzmienie trochę inne ze względu na przetworniki u mnie 2* BurstBucker Pro Alnico V, a w LP studio humbucker 498T i humbucker 490R Alnico ale w sumie zależy co się komu podoba.

Cóż tu powiedzieć: Only a gibson is good enough :D Dzisiaj kupilem les paul studio fireburst. Po pierwsze, gitara jest piękna- wszystko jest wykonane starannie, nie ma żadnych niedoróbek, przyjechala w idealnym stanie. Polecam Wam kolor fireburst- po prostu REWELACJA, a cena taka jak np czarny...;] po drugie, gitara brzmi świetnie,nie mam jakiegoś świetnego wzmacniacza,ale to co można wycisnąć z tego intrumentu....trudno to określić, tę gitarę trzeba mieć:)Po trzecie: Cena- owszem,nie jest mala, marzylem o Gibsonie baaaardzo dlugo....ale jakość jest warta tej ceny.Wszystko w gitarze jest ustawione, struny basowe nie "brzęczą", 2-letnia gwarancja itd- po prostu jakość Gibsona!

Hehe....od 2 lat jestem szczęśliwym posiadaczem w/w Gibsona... Cóż...Podejrzewam, że do końca życia nie kupię już elektryka :) Bo i po co??? To jest to czego szukałem... Gram od 18 lat, posiadam również 12 str Craftera, Admirę...ogółem to moja 6 gitara.... Grałem na Ibanezach, Fenderach...ale to właśnie na ten model wziąłem kredyt i... nie żałuję :))))))))

Nabyłem go 5 lat temu od znajomego muzyka za 2800,- (miał go od nowości) Rocznik 1990. Podstrunnica Heban. Pickup '57 Classic pod mostem, 490R pod gryfem.To bardzo dobry instrument. Osprzęt dokładnie ten sam co w Les Paulach Standardach, bardzo trwały (klucze Vintage idealnie trzymają strój, most niezawodny-idealna menzura). Nigdy nie miałem z tą gitarą problemów (że coś nie stroi, że puszcza strój, że coś brzęczy, trzeszczy...itp.). Pomimo 16 lat ciągłego i intensywnego(!!!) użytkowania, oryginalna elektronika działa jak nowa. 57'Classic pod mostem gra bardzo Rock'n'rollowo. Hebanowa podstrunnica gra o wiele równiej i bardziej dynamicznie niż palisander-świetna sprawa do otwartych akordów i mocnych riffów. Użyty do produkcji Mahoń i klon są tej samej jakości co w Standardach (z tą różnicą że tu Top jest z trzech części). Wielki plus dla firmy Gibson za to,że nawet najtańsze modele są wykonywane z tych materiałów co droższe,z tym samym osprzętem i z tą samą elektroniką. Może trochę za napis na główce się płaci, ale jest to gwarancja niezawodności :)