Opinie o Epiphone DR-200

Po dłuższy użytkowaniu mogę gorąco polecić tą gitarę. Wizyta u warszawskiego lutnika Guitarhelp.pl sprawiła, że gitara wreszcie zaczęła grać jak powinna.

Witam.Nie dawno, bo przed tygodniem kupiłem tą gitarę w wersji z cute, i elektroniką shadow bez tunera. Gitarę kupiłem używaną, od kolegi z zespołu, który na niej nie grał, bo woli elektryki (dumny posiadacz 3 gibsonów) kiedy gitarę mi pokazał, kiedy ją 'pomacałem', byłem przekonany że nie jest ona na moje progi, i że pewnie będzie chciał za nią z 1000zł, jak na używaną, bo jak na moje skromne doświadczenie instrumenty z takim brzmieniem spotykałem w przedziale cenowym 2-2,5 tyś złotych. Gitara jest z 2002 roku, spodziewałem się, zanim mi ją pokazał, że zobaczę wyblakły lakier, i w ogóle instrument w strasznym stanie. Myliłem się, instrument jest rewelacyjny, jak już było wspominane tutaj, dźwięk jest bardzo głęboki, szlachetny, stroi w każdej pozycji, na oktawach jak mało która akustyczna gitara, a podłączona pod piec.. byle jaki, daje wrażenie grania na cholernie drogim instrumencie, i cholernie drogim sprzęcie na wielkich scenach, i tak jest. Poza tym, jest bardzo miękka, więc każdemu kto będzie miał okazję ją kupić, polecam bardzo gorąco, w mojej opini nowy instrument powinien być w cenie około 3tyś złotych. Można jedynie przyczepić się do bardzo delikatnego lakieru.

Stosunek cena - jakoś rewelacyjny. Kolor czarny.Polecam od razu wymienić struny na Elixir'y 12 struny co prawda drogie (80-90 zł) ale dzieki nim gitara nabiera takiego niesamowitego dźwięku że struny są warte każdej ceny. Jakość wykonania taaaka sobie. Szczerze mówiąc jakbym teraz kupował akustyka to raczej z matowym lakierem i jaśniejszą wersje (czarna strasznie się kurzy i bardziej widać ryski). Problem ze strojeniem na kilku progach występował na samym początku ale dobre wyregulowanie załatwia sprawę.Jedyne co mi przeszkadzało to mocowanie paska z tyłu za pomocą wejścia kabla. Polecam przerobić mocowanie i zakupić jakiś porządny pasek.

Witam! Kupiłem w warszawskim RnR Epiphone dr 200 ce na. po miesiącu oddałem bo basowa E nie stroiła na 5 progu. dostałem kolejną niby nową, elektronika nie łapie przy strojeniu wiolinowej E. Poza tym przy silniejszym uderzeniu struny D pręt napinający brzęczy. Czeka nie kolejna wizyta w sklepie w ciągu 2 miesięcy od kupienia. Poza tym mogę pochwalić tą gitarę za głębokie i szerokie spektrum dźwięku. To jedyny jej plus. Ogólnie raczej nie polecam. No chyba, ze tylko ja mam takie szczęście do gitar.

Gitara Epiphone DR 200 CE jest super. Ponieważ za 699 zł - 829 zł jest dobra jakość za małą cenę. Słyszałem, że struna basowa E na 5 progu ma zbyt wysoki dźwięk ale nie w mojej gitarze :) u mnie jest wszystko ok, klucze dobrze trzymają, wbudowany tuner dużo pomaga w strojeniu gitary, jest dobrze wykończona i przedewszystkim dobrze brzmi :) szczerze polecam ten sprzęt. Pozdrawiam ;)

Mam model dr 200 ce . Więc Elektro-akustyczną ale to prawie to samo a tej nie było a chciałem ją ocenić by ułatwić wam wybór ;) co do brzmienia jestem zadowolony szczególnie po założeniu 12-tek firmy Erineball . Co do stroju to klucze świetnie trzymają , ale struna basowa E na 5 progu ma za wysoki dźwięk, niby nie zauważalne przy grze akordami , ale dla wprawionego ucha jednak. jest to może wina grubych strun (12-stki) i tego że podniosłem nieco akcję strun poprzez podłożenie pod mostek czegoś cienkiego ale nie musiałbym tego robić gdyby struny po uderzeniu nie obijały się o progi... jest to dla mnie nie dopuszczalne . teraz brzmi czysto nawet przy głośnej grze . polecam iść z mostkiem do lutnika by podniósł akcję strun ( w miarę upodobań bo wiadomo czym struny wyżej tym trudniej się gra) i sprawdził czy stroi. Nie wiem czy stroiła przed podniesieniem więc jeśli macie taką możliwość i umiejętności radzę sprawdzić.

produkcja korea. kolor ebony. kupilam w 1996 roku. pierwszy egzemplarz mial wrecz niedopuszczalnie umieszczone progi (krzywo i na roznych wysokosciach), po wizycie u lutnika i jego rekomendacji ze gitara jest do niczego wynieniono ja na nowa. progi po 12 trzeba bylo nieco spilowac, szczegolnie sama koncowke. klucze brzeczaly przy uderzeniu wolnej struny (ktorejkolwiek). na poczatek to jednak dobra gitara pomijajac takie szczegoly. jak na ta cene niezle brzmi (placilam 650zl) i duzo sie na niej nauczylam... ale kiedy juz sie wlansie nauczylam natychmiast wymienilam ja na wyzszy model. gra sie ok -niska akcja strun, gryf wydaje sie byc bardzo waski, na tyle ze jak juz 'przesiadlam sie' na lepszy model bylo mi ciezko sie przyzwyczaic. gitara srednio bardzo wykonczona - kremowe lamowki nierowne i 'zabrudzone', elementy niedokladnie powycinane, w srodku nawet zauwazylam ze cos jest przyklejone plastrem do pudla (szkielet).. ale czego sie spodziewac po tak tanim modelu... element na ktorym opieraja sie struny przy glowce byl luzny, progi dosc szybko sie powycieraly (zrobily sie wrecz rowy a nie rowki).

DR 200 kupiłem w grudniu 2006r w jednym ze sklepów muzycznych w Olsztynie. Jak zwykle panoszyłem się wtedy po sklepie i brzdąkałem na każdej gitarze, która napatoczyła mi się pod rękę. Aż w końcu narafiłem na Epiphone DR 200.Naprawdę bardzo spodobało mi się jej brzmienie: czyste, przejrzyste, klarowne, mięsiste, pełne, głośne, wyrażne, dużo dołu ale o dziwo średnie i wysokie tony też wyraźne.Naprawdę przyjemne brzmienie I co najważniejsze naprawdę dobrze stroi. Zaczynam podejrzewać,że trafiła mi się jedna na milion w tej klasie Ta gitara nie miała sobie równej w cenowej klasie gitar do 1200 zł. a kosztowała...590zł.(bez elektroniki, z elektr. ok.760 zł.) Myśl,że za tą cenę trudno dostać lepszą gitarę. Mam tylko zastrzeżenie co do jakości wykonania a właściwie wykończenia: lakier na obrzeżach w dwuch miejscach o wielkości ok. 2 mm średnicy odstaje od pudła, odkleja się logo "E".Niemniej jednak nie przeszkadza to jeśli gitara cieszy brzmieniem.

Kupilem ja w Poznaniu w Rock'n'Rollu za 549zl i jestem totalnie ukontentowany. Z poczatku chcialem kupic Ibaneza v70, ale sprzedawca pokazal mi, co moge miec za ok 100zl wiecej i gdy tylko walnal po strunach, juz wiedzialem - to jest to. Dodawane w zestawie struny sa beznadziejne, wymienilem je na d'Addario Bronze i teraz jest bosko. Niestety struny sa wysoko osadzone i trzeba mocno przyciskac struny, zeby brzmialo czysto - kwestia warsztatu. klucze olejowe,chromowane sprawdzaja sie idealnie. wykonczenie baaaardzo estetyczne - choc odkleil mi sie czesciowo znaczek "E" na plytce,ale kropelka i juz trzyma;) pierdolka. gitara trzyma stroj. Brzmienie naprawde powala. Pokazywal mi jeszcze Corty tej samej klasy - bez porownania. Za ta cene watpie, by mozna bylo znalezc cos lepszego. Goraco polecam. Epiphone rulez;)