Opinie o Energylandia Zator

Bardzo się cieszę z powstania takiego parku jak Energylandia w Polsce. Nie trzeba tracić ogromnej kasy na daleki dojazd czy drogie noclegi zwłaszcza w strefie euro. Chwalmy i korzystajmy ze swojego. Ja mogę powiedzieć: byłam i bawiłam się świetnie. W tym roku zrobiłam niespodziankę moim siostrzeńcom - kupiłam im bilety prezentowe Energylandii. Jaka była ich radość, gdy otwarli kopertę. Taka chwila warta jest wiele.A ile radości sprawi im wizyta w parku, nie mogę się tego doczekać.

Zawsze planujemy nasze wakacje i tym razem tak zrobiliśmy biorąc pod uwagę zabawę w Energylandii. Nikt z naszych znajomych nie był nigdy w tym parku, więc nie wiedzieliśmy czy warto. Ale oczywiście nasze dzieci mają najlepszą wiedzę o wszelakich rozrywkach. Nie było mowy by nie być w Zatorze. I naprawdę było warto jechać z Mazur do Energylandii. Fajne miejsce, polecam na wyjazdy rodzinne i nie tylko.

Byłam z wycieczką szkolną w Pak Rozrywki... Bardzo miło wspominam ten czas, miła obsługa... W cenie biletu dzieci miały poczęstunek i wszystkie atrakcje łącznie ze strefą wodną. W przyszłym roku ponownie odwiedzimy Park:)

Park godny polecenia. Cena adekwatna do standardu. Warto poświęcić dzień, by wybrać się do Energylandii. Dzieciaki były szczęśliwe. Na pewno jeszcze odwiedzimy Energylandię.

Byliśmy w Energylandii z całą rodziną, po szczycie sezonu, we wrześniu. To była jedna z najlepszych naszych decyzji, bawiliśmy się świetnie! Uniknęliśmy stania w kolejkach, skorzystaliśmy w ciągu całego dnia z wszelkich atrakcji. Każdy z nas znalazł coś dla siebie a w dodatku trafiliśmy na świetną pogodę. Świetne miejsce, na pewno jeszcze nie raz do niego wrócimy!

Ogolnie jak najbardziej na plus. Byliśmy 31 pazdziernika czyli na koniec sezonu, praktycznie bez kolejek do zadnej z artakcji, malo ludzi.Mozna bylo korzystac bez limitów, nie wyobrazam sobie czekania w sezonie. Wrazenia na karuzelach mocne. Minus to platny parking, przy tych cenach niestety to juz przesada.

A moim zdaniem właśnie nie jest drogo jak za bilet rodzinny i dostęp do tylu atrakcji, wiec jak najbardziej warto, Do tego bardzo dobra organizacja i miła obsługa, z niczym nie było żądnego problemu i na pewno jeszcze tutaj wrócimy :)

Nie polecam.Byliśmy 2 osoby dorosle i 3 dzieci.Drogo . Gigantyczne kolejki . Nie sposób się tam rozerwać. Od tego stania i biegania w końcu się wszyscy poklocilismy. Park dla wytrwałych i o mocnych nerwach.Chamskie jest to ze w tygodniu np. jesienią park jest zamknięty , wiec nie ma szans uniknięcia tłumów. Płatny parking -porażka A z głośników w kolko 3 kawałki na zmianę, bardzo dobijajace. Mieszkam blisko ale więcej tam nie pojadę.

Wielkie brawo za zmiany jakie dokonały się w ciągu dwóch lat od otwarcia. Byłem tam w 2014 r i to była porażka - długie czekanie w kolejce, do Space Boostera czekałem ponad godzinę, czas przejażdżki może z 45 s. Dramat. I tak wyglądało to na wszystkich atrakcjach. Wcześniej byłem na kilku obiektach w w Holandii, Niemczech, miałem więc porównanie jak to wygląda i byłem totalnie zawiedziony.Wróciłem tam dzisiaj tj. 24.09.2016 i niezły szok in plus. Wystartowaliśmy razem z otwarciem Eneergylandii i obskoczyliśmy kilka razy bez kolejek Formułę 1 (jest power, ale nie polecam na pierwszą atrakcję - organizm wszystkich obecnych dziwnie reagował na takie doznania), Mayana i Aztec Swing. Wszystko na światowym poziomie!!!! Później był czas na Space Boostera - tam kolejka była na ok 45 min. Ale nie da się tego uniknąć skoro to urządzenie obsługuje na raz tylko 8 osób, i przez to ta atrakcja ma też słabe wzięcie. W godzinach szczytu oblężenia Zatorlandu w kolejkach stało się max 30 min, co jest chyba dobrym wynikiem. Nie bywałem w strefach dla dzieci więc nie wiem jak to tm wyglądało. Polecam też Planetarium gdzie w formacie 3D można zobaczyć ciekawy film o historii "lotnictwa", widzowie w 100% zadowoleni.A teraz wady, no bo jednak nadal są. Wejsciówka droga, my śmignęliśmy z grupona więc 30 pln zostało w kielni. Ale ogólnie drogo na miejscu - woda 0,5 l kosztowała 5 pln, kawałek pizzy 10 pln ( jakieś nieporozumienie... tak suchej pizzy nie jadłem never, na spory kawałek ciasta poszła może łyżka sosu. nie polecam), Frytki 10 pln (mi tam smakowały,fajne grube kawałki, jednak znawczyni tematu, która uwielbia fryty nie była zachwycona). Generalnie lepiej zabrać kanapkę ze sobą a później skoczyć na jakiś posiłek gdzieś poza Eneergy.i ostani minus - brak zieleni, tu myslę o drzewach. Rozsadzono sporo drzew ale jeszcze sporo lat minie zanim dadzą cień użytkownikom, teraz w upalne dni muszą się oni posiłkować parasolami , których liczba jest dość duża i kurtynami wodnymi.Ogólnie polecam, drugiego takiego "wesołego miasteczka" w Polsce nie ma

Bawiliśmy się świetnie, duży park, dużo rozrywki, dużo atrakcji, zero kłopotów, niektóre atrakcje dla wytrwałych! :)

Z reklam i nazwy można wnioskować, że jest to miejsce, które zapewnia wiele dobrej zabawy i pozytywnej energii. Niestety nie jest to prawda, nie spotkałem się dotychczas nigdzie już od września z tak nachalną i obrzydliwą propagandą halloween i kultury śmierci. Cały obiekt jest pełen trupów, a muzyka z głośników nieźle dołuje po dłuższym pobycie. Do tego dochodzi w wysokich cenach kiepskiej jakości gastronomia.

Ja bym powiedziala ze jest to " atrakcja na europejska skale ale w polskim wydaniu" czyli wpuscic (skasowac) maksymalnie duzo ludzi a pozniej niech bydlo stoi sobie w gigantycznych Kolejkach - 20mni 30min i 40min a rekordem bylo 65min. Zbyt mala przepustowosc ludzi!!!! Polacy jak wy to robicie ze nadal sie nie wstydzicie?

porażka .....tylko chodzi im o kas kolejki olbrzymie i dziwi się bo za rok dwa pies z kulaw nog tam nie zajrzy...drogo nie poleca dramat

Byłam 10.09.2016 z całą 5 - cio osobową rodziną.Jak to określić? TRAGEDIA!!!!Zapłaciłam prawie 550 zł a przez cały dzień od 10.30-18.00 (przedłużono do 21.00) zdążyliśmy iść na 6 atrakcji. Dobrze, że przedłużono godziny otwarcia, bo chyba ludzie by się wściekli. Każdy stał w tych gigantycznych kolejkach, uspokajał dzieci, chodził kupowac picie i znowu stał w kolejce i do wodopoju i do kolejki i do kibelka i do kolejki i..........wreszcie po 1,5 h hurrrra- jesteśmy na F1....niestety tak było przy każdej ekstremalnej atrakcjidopiero od godziny 20 do 21 zrobiło się trochę luźniej, ale już wtedy było tylu pijanych ludzi, że przekleństwa i smród alkoholu i wszechobecnych papierosów psuł radość częściowego wyludnienia.wielki minus za płatne szafki- mieliśmy dwie i trzymaliśmy tam wodę. Za każdym razem gdy dzieci szły się napić trzeba było placić po 2 zł. Kiedy nasza woda sie skończyła zostaliśmy zmuszeni do kupowania u nich - 0,5l kosztuje 5 zł!Podsumowując: to nie powinno nazywać się Park Rozrywki, tylko PARK WYCZEKIWANIA NA ROZRYWKĘi to jeszcze za takie pieniądzęByłam, zobaczyłam i więcej nie pojadę.

Nie polecam bardzo długie kolejki nie sposób skorzystać z większości atrakcji bardzo drogie bilety jeśli chcesz spacer za 400 zł to polecam ceny za napoje lody itp kosmiczne lepiej wydać pieniądze w Chorzowskim Parku Rozrywki za mniejsze pieniądze i tez nie brakuje ekstremalnych wrażeń ceny gastronomy bardzo przystępne

Bylam w sobote przed otwarciem Gdyby nie tak rano to.nie skorzysyalibysmy chyba z niczego.Jako pierwsi korzystajacy udalo nam sie 3 razy skorzystac w ciagu godz 10-12.Pozniej bylo tylko stanie i stanie. Zaplacilismy za 3 osoby wiec tanio nie bylo. Bylo troche placzu z powodu dlugiego oczekiwania dziecka. Szkoda ze jeszcze parking platny, malo im kasy.Ogolnie fajnie gdyby nie to czekanie. Do godz 18 polowe atrakcji zdazylisy zwiedzic.

Nie polecam. Atrakcje fakt może i sa, ale co z tego... żeby z nich skorzystać trzeba odstac swoje w gigantycznych kolejkach (1,5 godziny w naszym przypadku). Jednym słowem masakra, porażka i nieporozumienie. Za 109 zl skorzystałam z jednej kolejki... A wiecie co jest najlepsze?! Musieliśmy zapłacić 1zl żeby nasz 6 miesięczny syn mógł do parku wejść. Śmiech na sali... właścicielowi proponuje wprowadzić bilety na konkretną datę bo przy tym co się tam dzieje innego rozwiązania nie widzę. Ewidentnie biznes nastawiony byle się nachapac...WadyKolejki, wysokie ceny,

Wspaniałe miejsce do aktywnego spędzenia czasu z całą rodziną,gdzie można śmiało zarezerwować sobie cały dzień. Znajdą się tutaj atrakcje zarówno dla starszych jak i młodszych dzieci,np kolejka Energuś:)Gorąco Polecam.

Jestem zażenowany tym parkiem rozrywki.. Boże zostałem dzisiaj wielokrotnie upokorzony na oczach tłumu ludzi... Nie należę do osób szczupłych, mam za duży tu i ówdzie ale kupując bilet który do tanich nie należy miałem w głowie tylko myśl "ale będzie super zabawa!" Byłem kilka razy w Mirabilandi i nawet mi przez głowe nie przeszło że prawie nigdzie się nie zmieszczę. Nikt przy kasie mnie nie uprzedził że nie wejdę na żadna atrakcje.... Ostatnia niedziela wakacji, piękne zakończenie wolnego :) tak myślałem... Niestety bardzo się pomyliłem... Wystałem się w kolejkach wiele godzin aby przy każdej ekstremalnej atrakcji usłyszeć "Pan nie wejdzie bo sie pan nie zmieści" za każdym cholernym razem strzał w twarz. Słyszeć ten rechot ludzi stojących za Tobą i wzrok jak musiałem się wracać to chyba najgorsze co mogło mi się przytrafić... Zażenowany udałem się do kasy z myślą oddania biletu jednak Pani przy kasie powiedziała że zwrotu nie przyjmują! Wiecie co jest najzabawniejsze w tej historii to że wszedłem na prawie każda atrakcje z kategorii "familijne" i " dla najmłodszych" ... Czy to jest normalne? Kto projektował te atrakcje ? Podsumowując: jakim trzeba być idiota żeby zaprojektować takie atrakcje na ktore nie wejdzie nikt grubszy i nikt wyższy niz 190cm.. Uważam że ten park chociaż piękny jest tragicznie zaprojektowany.

Byłam 3 dni temu i zdecydowanie nie polecam. Za 5-osobową rodzinę zapłacilimy prawie 450 złotych. Najstarszy syn z ekstremalnych przyjemnoci przez 5 godzin zdążył skorzystać 3 razy. Do tego płatny parking i dodatkowe opłaty za atrakcje typu malowanie twarzy itp.