W tym roku 4raz wybraliśmy się do energylandii 26.05 Niestety wsiadajac z siostrzenicą na Zadrę nie spodziewałam się, że mnie miłośniczkę kolejek górskich tak zrazi ten "kolejny raz"!. Panowie z obsługi zaczęli zamykać zabezpieczenia, jeden dał już znak do odjazdu, a mojej siostrzenicy zapięcie podniosło się do góry! wpadłam w panikę bo niby jak, przecież obsługa jest wyszkolona itd ... zatrzymano odjazd, obsługa- już inny mężczyzna sprawdził wszystko trzykrotnie, również przy sterowniku... chciałam wysiąść, ale nastolatka postawiła na swoim, jechałam z duszą na ramieniu i mam jeden scenariusz w głowie... gdyby kolejka odjechała na znak pana z obsługi i zapięcie wtedy też by się uniosło?!teraz nie ma dla mnie już ani niezawodnych urządzeń, ani nieomylnych ludzi...w tym wypadku ktoś mógł pomylić sie raz! a przeciez w Energylandii czeka na nas dobra zabawa, bezpieczeństwo na najwyższym poziomie ????Do obsługi można mieć spore zastrzeżenia, nie ma ludzi nieomylnych, był to jakiś starszy pan, na formule też trafiliśmy chyba na szkolenie, a wszystko dzieje się bardzo szybko. Na energusiu dwie młode dziewczyny i podejście do klienta(mężczyzny z małym dzieckiem krzyczal w trakcie przejazdu koło obsługi zeby zatrzymaly kolejke, a one sie tylko śmiały bo niby jak, że to nie koncert życzeń ) to też wielki minus dla parku i ich naśmiewanie się ze spacerujących turystów... park bardzo stracił w moich oczach. Niestety, ale to byl ostatni przyjazd do Was i proszę rodziców uważajcie na swoje dzieci, które same jeżdżą na atrakcjach ja jako osoba dorosła od razu zareagowałam, a co jeśli trzynastolatka jechała by sama z rówieśnikami ????
Atrakcje
Obsługa klienta
Poziom cen