Opinie o Cort MGM-1

Witam, gitarę kupiłem kilka miesięcy temu. Z czystym sumieniem polecam każdemu, kto nie ma za dużo kasy na sprzęt a chce kupić coś sensownego. Powiem, że przed jej zakupem testowałem Epiphony i byłem bardzo rozczarowany - produkcja w Chinach źle wpłynęła na jakość. Gitara stworzona bardziej do "miękkiego" grania ale jak trzeba przyłożyć to kopa ma, całkiem przyzwoitego.Wykonanie - cóż to wszechobecne złotko trochę takie, hmmm ale można się przyzwyczaić. Gitara świetnie stroi i co najważniejsze trzyma strój - wystarczy lekko dokręcić śrubeczki przy kluczach. Będą chodzić ciężej ale za to nie ma problemu ze strojeniem.To co mnie powaliło to rozłączane pickupy - jeden pstryk i gramy na dwóch singlach - brzmienie delikatne, "szklankowe" - pewnie, że to nie będzie Fender ale jest naprawdę fajne.Gryf bardzo wygodny, dobrze wyważona.Polecam wymienić struny i założyć coś ciekawego - Elixir, Ernie Ball... Grałem na różnych typach i rozmiarach - obecnie mam Elixiry 10 - fajnie brzmią no i zero rdzy.

Mam ją od prawie pół roku. Kupiłem przez sieć, ale najpierw "ograłem" u kolegi. Ciepłe, les-paulowe brzmienie, a jednocześnie duży sygnał z przetworników - łatwo przesterowywać wzmacniacz. Jakość wykonania zaskakująco wysoka. Najpierw nastawiłem się, że to dalekowschodnia błyskotka, która rozpadnie się po paru miesiącach, ale do tej pory nic jej nie jest, chociaż często wożę ją ze sobą. Najpierw trochę raził mnie wygląd. Trochę przesady: binding gdzie się da, złoty osprzęt z pogranicza kiczu. Potem przywykłem, a jak się trochę poobijała, to zaczęła wyglądać naprawdę rasowo. Osprzęt jest pozłacany, przystawki chyba serii Mighty Might - trochę szkoda, że nie kryte, ale brzmieniowo są przyzwoite. Spokojnie można porównywać z epiphone standard, a mi wydają się nawet lepsze. Klucze bardzo lekko chodzą. Za lekko - wystarcz gdzieś dotknąć i instrument nie stroi. Struny wymieniłem od razu na takie, na jakich gram normalnie, czyli erni ball, bo tamte były trochę zaśniedziałe. Gram na niej blues i jazz, czasami trochę bardziej rockowo.Przyznam, że jak na gitarę za tę cenę, to nie widzę tutaj słabych punktów. Podobno egzemplarze produkowane w Korei są jeszcze lepsze, ale również droższe o kilkaset złotych.