UWAGA na tę osobę! Ta Pani może mieć problemy/zaburzenia psychiczne, dwubiegunowość, narcystyczne zaburzenia osobowości. Toksyczna postać! Pani manipuluje, zakrzywia rzeczywistość, stawia siebie w roli ofiary (którą de facto nie jest), przekazuje wyimaginowane/okrojone treści, omijając niewygodne dla siebie i obciążające fakty. Hipokryzja, zakłamanie, tupet i brak sumienia bije po oczach!
Pani podaje się za jedynie (byłego) "sprzedawcę/pracownika" w firmie AJ Parts, który nie miał wpływu w zasadzie na nic, poza samą sprzedażą na live na fb (taki jest wydźwięk), który jest teraz nagle taki dobroduszny i poszkodowany. Tymczasem fakty są zupełnie inne, wystarczy, że policja odzyska np. wszystkie live z fb czy relacje z ig i z fb na przestrzeni chociażby ostatniego roku, na których dobitnie widać zupełnie inną rzeczywistość, której nie da się wyprzeć i zafałszować - Pani na każdym kroku zachowywała się jak właścicielka/szefowa/kierowniczka firmy odpowiedzialna niemal za wszystko. To ona jeździła chociażby na Wólkę Kosowską kupować towar (wielokrotnie nagrywając to na swoim instagramie) – skąd miała na to pieniądze skoro nie miała rzekomo dostępu do rachunku firmy?, to ona wysyłała zdjęcia produktów z Wólki Kosowskiej na grupie na fb pytając klientów czy byliby zainteresowani takim czy innym towarem, to ona nagrywała relacje z domu na ig mówiąc, że niedawno wróciła z zakupów i pokazując co kupiła do sprzedaży na Wólce Kosowskiej i informując, że musi to posegregować przed live na fb, to ona na bieżąco nawet na live na fb często sama nadawała kody/numery sprzedawanych produktów i wprowadzała do systemu ich stan magazynowy, to ona chwaliła się na live, że nawiązała współpracę z takim czy innym dostawcą towaru (np. jak to nazywała - JEJ szef "Chińczyk", firmy od wibratorów, olejków, feromonów itd.) i przekazując, że czeka na zamówiony przez siebie towar a gdy ten już przyszedł to pokazywała niekiedy faktury i paczki z zawartością do sprzedaży, to ona wiele razy żaliła się na live, że jej siostra Iza nie opłaciła tej czy innej faktury dot. np. usługi makijażystki (która miała wystąpić na live razem z p. Aliną) czy za zamówione wibratory do sprzedaży, czy faktury epaka.pl, z którą również nawiązała współpracę i nagle ta współpraca została dziwnie zerwana pod pretekstem podwyższenia cen, a w rzeczywistości po prostu nie były opłacane faktury za usługę do epaka, to ona mówiła na live, że będzie zmieniać firmę nadającą paczki, potem to ona sama mówiła na live na fb, że ostatecznie Iza jej siostra nadaje etykiety do wysyłki/wprowadza paczki do systemu itp., to ona mówiła na live, że zatrudnia czy zwalnia pracowników, że płaci im 25zł/h, że płaci im za weekend pracy nie po to, żeby potem niewiele zostało przez nich zrobione w tym czasie, to ona mówiła, że zwalnia pracowników/obcokrajowców bo nie rozumieją schematów działania tej firmy i że ciężko o właściwego pracownika, to ona wiele razy nagrywała się z magazynu podczas porządkowania go gdzie mówiła, że pracownicy nie poukładali towaru tak jakby ona tego chciała według jej porządku i teraz musi wszystko zmieniać przenosić, to ona zachowywała się jakby ten cały towar był jej własnością, to ona przenosiła towar do nowego, większego magazynu mówiąc na live że już nie mieści się w starym pomieszczeniu, to ona rozwiązywała wszelkie „trudne sprawy” klientek, wszelkie s***e tematy przechodziły przez jej ręce jako osoby decyzyjnej np. wiele razy p. Monika z infolinii przekazywała różne tematy paczek klientek do właśnie p. Aliny do rozwiązania, to ona na live czy na relacji na ig pokazywała popakowane paczki gotowe do wysyłki czy z tzw. „brakami”, tłumacząc że będzie kontaktować się z klientami i uzupełniać „braki” w paczkach (ostatecznie wciskając zamienne produkty klientom do paczek, bo tych zamówionych nie było na stanie i nie było możliwości zwrotu pieniędzy za brakujące produkty), to ona pokazywała na live wielokrotnie pudła ze zwróconymi paczkami/zamówieniami mówiąc, że na razie nie ma czasu się tym zajmować i w swoim „bliżej nieokreślonym” czasie do tego „przysiądzie”, to ona mówiła na live, że nieodebrane paczki czekają od dawna na poczcie w Miśku czy Ostrowi czy gdzieś, żeby ona albo Iza je odebrały, to ona wielokrotnie na live mówiła, żeby opłacać zamówienia blikiem a nie przelewem tradycyjnym bo przelewy tradycyjne z opóźnieniem sprawdza na rachunku jej siostra Iza, to ona na live na fb mówiła, że musi robić kolejne live żeby szła sprzedaż bo ona musi zarobić np. na operację nóg swojego psa, na operację swojej przegrody nosowej bo ma problem z zatokami itd. – tak swoją drogą czy w ogóle te operacje się wydarzyły? Również sama postawa p. Aliny wobec klientek pozostawiała wiele do życzenia…. Na live agresja, wulgaryzmy, brak chęci porozumienia, poniżanie, emocjonowanie się, brak chęci udzielenia jakiejkolwiek informacji, gdy klientki po prostu pytały się o swoje opłacone zamówienia i paczki itd. itd. Można tak bez końca wymieniać i wymieniać i proszę odpowiedzieć sobie na tej podstawie na pytanie – czy tak się zachowuje „zwykły” pracownik, jedynie sprzedający towar, za którego podaje się p. Alina?
Sam sposób funkcjonowania firmy pozostawia również wiele do życzenia… infolinia czynna kilka godzin w ciągu/w środku dnia (niestałe godziny pracy). Na infolinii JEDNA osoba - Pani Monika, pracująca z dala wiele km od magazynu od firmy (co może wiedzieć nt. paczek klientów Pani, której nie ma na miejscu w magazynie?). Jeden pracownik na infolinii na tyle klientek. Pani często nie odbierała telefonów, nawet jak dzwoniło się non stop pod rząd 30 i więcej razy. Na infolinii nie dało się nic rzeczowego konkretnego dowiedzieć, postawa zbywająca klienta, informacje zdawkowe i ogólne. Sprzedaż prowadzona na live na fb a kontaktu przez messenger brak. Jedyna możliwość skontaktowania się z firmą była (poza ww. infolinią) poprzez whatsapp pisząc, ale wielokrotnie bez jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony p. Moniki (która poza infolinią miała też obsługiwać jako jedyna whatsapp). Sprawy przekazywane do rozwiązywania jedynie p. Alinie, sprawy rozwiązywane bardzo długo, tygodniami, często z zarzutem, że to wina klientki albo ze klientka chce oszukać. Dodatkowo brak jasnych zasad, regulaminu, komunikatów umieszczanych ze wszystkimi informacjami dla klientów na bieżąco na stronie na fb, żeby Ci się nie denerwowali (p. Alina „sprawy organizacyjne” często przekazywała na swoim profilu na Instagramie zmuszając w ten sposób klientki do ściągnięcia sobie i założenia profilu na Instagramie, albo informowała w trakcie 4h live na fb prowadzonego w nocy, jakby tak ciężko było poinformować komunikatem pisanym na stronie na fb). Brak jasnych informacji uprzedzających przed zakupem, że sprzedaje towar, którego nie ma na magazynie i na który trzeba będzie poczekać określony czas… itp. Błędy w systemie kupuje.live – często pod nazwą jednego produktu była wpisywana nazwa innego produktu np. zamówiło się na live bransoletkę a w zamówieniu wyskakiwała nazwa „naszyjnik”… w systemie była dostępna opcja wysyłki natychmiastowej, która de facto w ogóle nie funkcjonowała (po co dawać klientom taką opcję i wprowadzać w błąd, skoro nie można było z niej skorzystać). W systemie kupuje.live status zamówienia zmieniał się błędnie na „wysłane” podczas gdy de facto zamówienie wysłane nie było jeszcze przez bardzo długi czas liczony w tygodniach. Brak możliwości zwrotu/wymiany popsutego niesprawnego niewłaściwego towaru, brak zwrotu pieniędzy, wciskanie na siłę zamiennych produktów do paczek, paczki wybrakowane, niekompletne, wysyłane nierzadko po kilku tygodniach a nawet miesiącach – ewidentnie brak wystarczającej liczby pracowników w firmie do obsługi całości procesu skutkujący jednym wielkim bajzlem – to rzeczywistość tej firmy OD CO NAJMNIEJ ostatniego roku. Jednocześnie p. Alina chwaląca się, że Ona to ma smykałkę do biznesu do handlu…kpina! wnioski można wyciągnąć sobie samemu.
Dodam, że w firmie za wszelkie przekręty, oszustwa itp. nigdy odpowiedzialny nie jest tylko sam Zarząd. Nie może być tak, że kierownicy/dyrektorzy/szefowie i inni pracownicy będą robić co im się podoba a za ich występki odpowiadać będzie jedynie Zarząd bo… widnieje w KRS, co za bzdura! Firma to pracownicy, którzy ją tworzą i każdy odpowiada za swoje czyny niezależnie od tego jaką rolę w firmie pełni. Dodatkowo istnieje jeszcze coś takiego jak „firmanctwo”! Warto dodatkowo dodać, że jeszcze do czerwca br. funkcję Prezesa Zarządu AJ Parts pełniła siostra p. Aliny – Iza, która aktualnie jest beneficjentem rzeczywistym w spółce, o czym p. Alina dziwnie już tak ochoczo nie informuje. Na jakiej podstawie Pani zachęca finansowo teraz klientki do podpinania się pod Pani pozew (jako poszkodowanej) na policji skoro ten pozew powinien być złożony przeciwko właśnie Pani? W czym jest Pani taka poszkodowana? Kpi sobie Pani i próbuje dalej udawać taką wielce mądrą i inteligentną i lepszą od innych, traktując ludzi jak bezmyślnych idiotów.. tymczasem proszę spojrzeć w lustro, proszę w końcu zejść na ziemię i spojrzeć bolesnej prawdzie w oczy.
Cena
Jakość
Obsługa klienta